Też bym chciała saunę. Lubię.
Może kiedyś powstanie gdzieś w kącie
Staw kąpielowy też bym chciała... ale pewnie skończy się na balii... i to takiej małej metalowej a nie takiej wypasionej i modnej teraz
Raczej nie dziwne - fizyka fale pani, fale akustyczne, interferencja, rezonans i takie tam
Drzewa mogą pomóc ale nie muszą. U mnie na działce nad jeziorem na części działki słychać drogę, która jest za lasem i na dodatek za jeziorem, jakieś 300m od sąsiedniego brzegu. Aż sprawdzę na mapach jaka to łączna odległość. Teren jest pagórkowaty (na wschód od Ciebie ). U mnie bardziej słychać w dołku niż na górce, która jest bliżej jeziora. Posłuchaj czy wszędzie na działce jest tak samo głośno.
Pewnie to nie Twój styl, ale jakbyś nie chciała czekać na postanie tradycyjnej drewnianej sauny to może prysznic parowy wcześniej? My mamy wnękę na prysznic, szyba poszła do samej góry, zamykany. Do tego podpięty generator pary, a w prysznicu wystaje dysza parowa z rowkiem na olejki eteryczne jakby się chciało użyć. Ustawia się odpowiednią temperaturę, rozkładamy drewniane krzesełka i korzystamy jak nas najdzie ochota.
WOW! Fajne to to!
Do przemyślenia!
Muszę przedyskutować z żonem.... bo jak mi obieca saunę zewnętrzną to raczej w taki prysznic nie pójdziemy Ale jak będzie kręcił nosem....