Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Chaos oswajany

Pokaż wątki Pokaż posty

Chaos oswajany

rzulieta 19:06, 03 lip 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 1161
Ja dalej mam Uwazam ze nic nie jest jak powinno. Straszne to jest. Pociesza mnie fakt ze to wszystko sami i dla siebie wiec moze byc z niedociagnieciami. Na szczęście nie mamy znajomych maniaków ogrodowych poza moją mamą więc nie mam jak się załamać widząc na żywo piekne kompozycje.Mamy ogród juz znam i juz sie z nim oswoilam. Chociaż ma piękne okazy
____________________
Ogródek Niny
Shemsi 10:25, 07 lip 2015


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Upały mnie rozłożyły na łopatki. Prawie w ogóle nie wychodziłam z domku przed późnym popołudniem, dobrze, że chociaż w domu chłód.

Zabija mnie podlewanie. Teraz jeszcze udaje się zamienić to trochę w zabawę i Karol biega z Tatą podlewając wszystko konewką (Tata dużą, Karol małą), ale przy dwójce dzieci tego w ogóle nie widzę. Chyba będziemy się jednak decydować na założenie automatycznego nawadniania, bo inaczej popołudnia całą rodziną będziemy spędzać wyłącznie w miesiącach zimowych. W tej chwili eM wraca do domu, zjemy coś i ja idę podlewać swoje, oni swoje i kończymy, jak trzeba kąpać Karola, czasem nawet po kąpieli. Masakra. U Was też tak dużo czasu to zajmuje?

Przez te upały zrezygnowaliśmy z wycieczki po tuje. Może najbliższy weekend będzie bardziej łaskawy, to w końcu coś się u mnie ruszy.
____________________
Weronika Oswajanie chaosu
Shemsi 10:29, 07 lip 2015


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
rzulieta napisał(a)
Pociesza mnie fakt ze to wszystko sami i dla siebie wiec moze byc z niedociagnieciami.


Dla mnie to jest największa wartość Jak bym miała możliwości finansowe nie pogardziłabym profesjonalnym projektem, ale skoro muszę sobie radzić sama, tym bardziej doceniam to, co uda się stworzyć. Bo to jest olbrzymia praca, olbrzymia wiedza, którą trzeba zdobyć, a potem wykorzystać w praktyce i naprawdę jest z czego być dumnym. Znaczy większość z Was już ma z czego być dumnymi, a ja będę dumna w przyszłym roku
____________________
Weronika Oswajanie chaosu
rzulieta 11:13, 07 lip 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 1161
Co do podlewania to mi to zajmuje godzinę do półtorej. Leje ze studni wężem. Myslalam juz o automacie bo tez powoli mam dosyć.
Moj Zeus (maz) wdepnal w pszczołe stopa i teraz dogorywa na tapczanie a on uczulony. Na szczescie obylo sie bez pogotowia
____________________
Ogródek Niny
lorka 11:10, 08 lip 2015


Dołączył: 28 kwi 2015
Posty: 644
Shemsi, kup sobie na rabaty węża pocącego. Podłączasz go do szlaufu i ci nawadnia rabaty.. taki wąż 15m ok 40 zł kosztuje i można je łączyć. Pewnie u Was w ogrodniczym tym wielkim 'flora point' będzie, a jak nie to na pewno jest w "aurze" w zakręcie( to jeszcze większe centrum ogrodnicze . u mnie na zdjęciu na rabacie na razie sobie lezy taki rzucony ale bedzie pod kamykami, dokupie wiecej na wszystkie rabaty wzdłóż płotu , świetna sprawa.. odkręcasz kranik i ci samo podlewa
____________________
Pozdrawiam Agata - ogród Lorki za zakrętem
Shemsi 13:22, 08 lip 2015


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
lorka napisał(a)
Shemsi, kup sobie na rabaty węża pocącego. Podłączasz go do szlaufu i ci nawadnia rabaty.. taki wąż 15m ok 40 zł kosztuje i można je łączyć. Pewnie u Was w ogrodniczym tym wielkim 'flora point' będzie, a jak nie to na pewno jest w "aurze" w zakręcie( to jeszcze większe centrum ogrodnicze . u mnie na zdjęciu na rabacie na razie sobie lezy taki rzucony ale bedzie pod kamykami, dokupie wiecej na wszystkie rabaty wzdłóż płotu , świetna sprawa.. odkręcasz kranik i ci samo podlewa


Tylko u mnie na razie rabat nie ma Raptem kilka roślin, które ogarnia eM. Sam trawnik zajmuje mi 1,5 - 2 godziny, u nas jest piach, więc w taką pogodę trawnik musi być podlewany dużo. Oczywiście, gdzie się da idzie wachlarz, ale co z tego, jak i tak muszę siedzieć z zegarkiem w ręku i przestawiać siedem razy. I właśnie jestem przerażona co będzie w przyszłym roku, jak rabaty dojdą :/ Mam motywację, żeby poszukać faktur z wykańczania domu i w końcu ogarnąć zwrot podatku. Może na całość systemu nawadniania nie starczy, ale niedużo chyba trzeba będzie dołożyć.
____________________
Weronika Oswajanie chaosu
rzulieta 15:41, 08 lip 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 1161
no to jakie masz plany no bo piszesz rabatki male a nie wierzę że nie masz ochoty na więcej Wymyślaj Moj jak ja wymyślam to się łapie za głowę i mówi że baba zwariowała a potem o fajnie wyszło... hehe
____________________
Ogródek Niny
Shemsi 16:32, 08 lip 2015


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Mam, mam Tworzę plan (ostatnia wersja jest kilka stron wcześniej), ale samo obsadzanie rabat zostawiam sobie na przyszły rok, żebym mogła sama jak najwięcej robić. Co to za przyjemność, jak tylko mogłabym pokazywać palcem ;P W tym roku może uda się zrobić rabatę przy tarasie i na pewno posadzimy tujki, żeby zasłonić bałagan sąsiada.
____________________
Weronika Oswajanie chaosu
rzulieta 18:08, 08 lip 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 1161
ooo no to Ty twarda jesteś Ja ciągle zmieniam, już mnie to wnerwia. Siadłam bym na tyłku chwilę... Mi to planowanie kuleje
Własnie mam przerwę zdzieram darń z ogródka reprezentacyjnego. Padam na twarz...
____________________
Ogródek Niny
Shemsi 19:07, 08 lip 2015


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
To nie kwestia twardości, tylko realiów Nie mogę robić nic ciężkiego w ogródku, żadne latanie z łopatą itp. nie wchodzi w grę teraz, więc pozostaje mi tylko planowanie. W przyszłym roku sobie odbiję
____________________
Weronika Oswajanie chaosu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies