Basilikum napisał(a)

Ewa a na alergie nie ma rady, przeciez nie kupisz tego paskudnego bez siersci ale zawsze mozesz u innych sie naglaskac do woli

A ja jego miałem właśnie zaproponować hahaha
Taki golasek niektórym się podoba...

Kocur morderca . Nie spodziewałam się że tak może się zachować. Ale ja nigdy kota nie miałam to o nich niewiele wiem.

nasza kotka (i kotka sasiada) koca sie zazwwyczaj w stodole i problemu nigdy nie bylo. Dlatego nie uwazalam, bo tez nie wiedzielam, ze tak moze byc.

Basilikum napisał(a)

Cudne!
Pozdrawiam

Piękne te czosnki. Uwielbiam je za kolor za te kształtne kule, tylko liście im sie nie udały. A łubin mamy podobny- mój jest od Irenki i tyle nasiał mi dzieci, że załubinuję ze trzy ogrody.

nksiu wcale nie dziwne, ze podobny masz, moj jest tez od Irenki
Jeden ale teraz nie wiem ktry mialam w zeszlym roku ze sklepu ale wyglaa, ze ten sam co Irenkowy

Elu witam u Mnie ciesze sie ze Ci sie podobaja moje czosnki. Ja juz jestem ciekawa 'Miami' moze dzis cos wiecej pokaza

Basilikum napisał(a)

Nie ma jak u mamy!
biedna sierotka, a kocurowi to bym tyłek przetrzepała. Wredota jedna.

Widziałem nieraz kocury w akcji czyli w walce o kotkę. Sierść powyrywana, ogromne rany.

Mój łubin od Irenki w zeszłym roku różowy był, teraz na biały wygląda, chyba, że jeszcze różu nabierze

Małe kociątka są na prawdę przeurocze, szkoda tych trzech...

Sierotka dzis spadla ze schodow, na szczescie na 4 lapy, zwariuje zanim dorosnie placze sie pod nogami, ze balet musze uprawiac, by jej nie zdeptac.

Kasiu ja myslalam, tez na poczatku, ze rozowy bedzie a jak sie paki otwarly to taki bardziej niebieski 3 szkoda ale tak jest w naturze i co nam na to poradzic. Kolejnym razem bedziemy lepiej uwazac.

Zbyszku no moja cos z lwami wspornego te podworkowe drapieznki.

Wlasnie zjedlismy pierwsze jagody kamczackie

Mi juz lepiej ale w ogrodzie dzis nic nie porobie. Polazilam troche i juz sie poce.