a ganialy mnie dzis po calym przedszkolu, ogonek mi o malo có nie urwaly.

U nas slonko niesmialo sie przedziera przez chmury. W poludnie nawet dosc ostro swiecilo ale znow sie schowalo i teraz co chwile wystawia nosek

Życzę słoneczka w dzień, a pochmurności w nocy. Przynajmniej sobie potrenujesz!

a wlasnie od godziny chce isc na trening i taaaak mi sie nie chce. Moze maz mnie wygoi jak z pracy wroci. die na kanape.

Przyszla Bawaria do Syberii poinformowac ja, ze i u niej w ogrodzie kwitna juz przebisniegi (dopiero dzisiaj przeszlam sie po ogrodzie i je zobaczylam...)Mam dopiero kilka kepek ale z roku na rok mam nadzieje ze bedzie ich coraz wiecej W ogrodkach sasiadow bialutko od kwiatkow
Ciemierniki kwitna caly czas od pazdziernika, a jeden krzak wyjatkowo ladnie i obficie, co bardzo cieszy
Martwi natomiast ze..wyszly mi juz czosnki ozdobne i sa juz calkiem duze Tulipany rowniez...Liliowce tez spore i zieloniutkie...
Przeciez to nie jest normalne

Pozdrawiam z zasniezonych, slonecznych Alp

U małej mi napisałam na ten temat/czosnki/ kilka słów.

a tam zaraz Bawaria do Syberii, powinno byc Afryka do Bawarii

moje ciemierniki choc to ich pierwszy sezon tez calkiem niezle kwitna, tylko jeden dokupiony pozniej w Aldim cos nie urosl i marnie przy pozostalych wyglada.
Na rabarkach tez juz conieco lebki wystawia tulipanki tez juz widac troche, szafirki juz od jesieni zielone listki maja. krokusowe listki tez widac.

I tak sie zastanawiam czy to oznaka wiosny, ostatnio mam mnostwo robactwa w domu, jakos wiecej pajakow roznego upierzenia blee, biedronki i inne fruwajace.

A dzis na pastwisku byl Taki pokaz sprawnosci, ze szkodem ze ich nie nagralam. Cale stado biegalo po pastwisku jak szalone, zczegolnie maluchy ale mamtki tez sobie pofolgowaly. Rozbrykane takie skakaly na 4 nogach jak zajce. T tak smiesznie wyglada jak owca skacze. No i tam gdzie matki sa to trawa jakos zieleni nabrala

Owieczki raciczkami Tobie wertykulację i areację łąki robiły.

wypedzaja krety

a tak swoja droga to mam w tym roku malo kretowisk

Przeczytałam u Małej Mi, że u Was czasem ktoś szklarnię chce oddać. Ja bym chętnie taką przyjęła, tylko ile to kilometrów trzeba by było jechać ?

Iza, ale mycha to Ty byłaś super