Basilikum napisał(a)

pierwsza czesc plotu gotowa


i od strony ulicy

No to będzie dziwowisko we wsi.. bo u was płoty nie są w modzie

Fajny ten płotek i pasuje do otoczenia.

Sierpień przeleciałam tak szybko jak Ty biegasz .. wiem co było w sierpniu... czyli biegi, festy, nowe baranki i kotki..

No nie no ,Ty Izuniu ciagle w biegu ☺
Podziwiam Cie za zapal i wytrwalosc ,brawo

a ja nie spie, bo u nas przybylo ludzi
czyli siedzi zostali babcia i dziadkiem a sasiad albo dwoch ojcem. Nie wiem czy jeden cz dwoch, bo dwoch oczekiwalo potomstwa i nie wiem czy to juz u obu. W kazdym badz razie przed chwila przejechal Kolo mojego domu Traktor pelen ludzi. Ludzie mieli w rekach napoje (przypuszczam, ze wyskokowe) i rozstawiali puszki. Tak sobie mysle, ze tych puszek jest chyba 2 km, bo sasiadki synowie mieszkaja 2 km stad. No i skoro puszki to pewnie urodzily sie dziewczynki. Jutro rano musze chyba wycieczke rowerowa zrobic bo pewna nie jestem, moze to u kogos innego, bo puszki sie stawia jak sie urodzi trzecia i kolejna dziewczynka hmmm a moze to dlatego, ze sasiedzi Maja juz 3 wnusie hmm


Aniu racje masz, ploty u nas nie w modzie. Plot sie raczej dookola warzwniaka stawia nie dokola domu ale ostatnio wlocza sie rozni tacy i lepiej by nie lazili sobie u nas po posesji jak nas w domu nie ma.
Nowych kotkow juz niema, Mama je wyniosla.

Violka wloczykiju

Bogdziu na gosci juz nie moge sie doczekac

Ale tradycja super,2km puszek??? Musi niezle to wygladac ☺
Pozdrawiam rankiem i zycze milego dnia
W ogrodzie sloneczko od rana swieci,jest ok

u nas pochmurno i siapi bleee

musze sie pozniej z aparatem wybrac, to zrobie dokumentacje Foto
no i do sasiadow z gratulacjami

Koniecznie Izuniu
Wleze wieczorem zobaczyc ta puszkowa sciezke ☺

bylam na wycieczce
i juz wiem. Mlodszy sasiad (no juz nie calkiem sasiad, bo sie przeprowadzil 2 km od nas) ma corke Lene. Ze corka to wiedza wszyscy, bo puszki sie stawia na dziewczynke. Drugi czeka jeszcze i tez lada dzien bedzie dzidzia

reszta puszek wyladowala pod garazem


a na domu zawisly grtulacje

a przy okazji bylam na cmentarzu i przycielam roze. Chyba ja jednak przesadze do ogrodu, bo za duza jest i smieci, nie mam czasu co drugi dzien po niej sprzatac.
Takie ma kwiatki (te juz na wykonczeniu)


a takie kwiaty posadzilismy w tym roku i pieknie sie rozrosly
te zolte sie rozsialy i z przodu jest kilka siewek. Zastanawiam sie, czy jak bym je wsadzila do doniczek to czy udalo by mi sie je przezimowac w domu, albo moze od razu na rabtke hmmm

Ale piękna tradycja!