bylam na zakupach na jutro. Jak ja nie cierpie w tych wielkich sklepach kupowac. A z moim M to jeszcze gorze´j, bo jak tylko go z oka spuszcze to zaraz sie gubi i musze go pol godziny szukac. Musze mu chyba na zakupy do sklepu jakas smycz nakladac albo cos w tym stylu
no ale mamy pare litrow alkoholu i parenascie niskoprocentowego (piwo) jak goscie jutro tego nie wypija, to mamy zapas na rok albo i dwa

pewnie wypiją hehe
w tak miłym towarzystwie to ani się obrócisz jak wszystko będzie puste
miłego zyczę

Trzymam kciuki za jutrzejszą imprezkę! No i żeby ta szopa przed zimą już z dachem była!

i zeby nam tego dachu nie zwialo, jak jeszcze scian nie bedzie

A ja wszędzie kaczki widzę Nawet jak trawek w oczku szukałam to natrafiłam na dwie kaczki W zamrażalniku kawałek kaczki też nalazłam.. al e rosół ugotowałam z indyka..

Nie pamiętam ale ty chyba nie masz Facebooka. Bo wstawiłam na Fb zdjęcia z imprezki przy archiwum w Koszalinie z czołgami i nie tylko..

Aniu mam nadzieje, ze to nie polityczne

Haniu mam pod falszywym nazwiskiem, nie mam zadnych znajomych i zdjec, zalozylam tylko po to by moc zaglosowac czasami na cos i by poogladac jakies fotki. No i pogadac z przyjaciolka ze szkoly, ktora broni sie przed innymi formami


pada snieg

Nie interesuje mnie polityka, bo Ci co na górze nami się też nie interesują.

Miłego dnia Izabelko, i świętujcie razem z belką! Widzę, że już na dachu, to nawet sąsiedzi nie będa próbowali ją z powrotem zabrać, jak by co! Pozdrawiam grono ucztujących!

jak juz na dachu to zabieranie belki nie wchodzi juz w rachube.

Jeszcze gosci bedziemy miec z daleko z okolic Norymbergii przyjada nasi znajomi owczarze
Bylam w Bad Birnbach i kupilam bilety na koncert koled bawarskich i karmnik dla ptaszkow

Basilikum napisał(a)

bylam na zakupach na jutro. Jak ja nie cierpie w tych wielkich sklepach kupowac. A z moim M to jeszcze gorze´j, bo jak tylko go z oka spuszcze to zaraz sie gubi i musze go pol godziny szukac. Musze mu chyba na zakupy do sklepu jakas smycz nakladac albo cos w tym stylu
no ale mamy pare litrow alkoholu i parenascie niskoprocentowego (piwo) jak goscie jutro tego nie wypija, to mamy zapas na rok albo i dwa

ja też nie lubię ...bo mam tak jak Twoj M,też się gubię