To widzę, że nie tylko ją takiej ostatecznej koncepcji nie mam

Mam za to jeszcze tulipany, które posadzić będę musiała jak już wszystkie inne rośliny posadzę...miały być do odesłania do sklepu internetowego bo przysłali całkiem inne, ale w ostateczności powiedzieli, że mogę je zatrzymać, no więc leżą w garażu....

Ja z planowania jestem noga...
Bukszpanu się boję po tych wszystkich wpisach które czytalam rok temu wiem że nie chce ich w ogrodzie.

Mam nadzieję ze Danusia i Toszka mnie nakieruja

Dominika- o czymś zimozielonym też myślałam, ale wiesz, nie znam co tam nie za duże rośnie nie wiem czy się z motyką na słońce nie porwałam z tą rabatą :/

Sarenko, nie za duże rosną iglaczki szczepione na pniu, np sosenka Wintergod, ale jest też wiele innych gatunków i odmian.
Rozplenice są bardzo fajne, zwłaszcza póżnym latem i jesienią, ale teraz, na wiosnę trzeba je przyciąć i póki nie odrosną to prawdę mówiąc bardziej szpecą, niż zdobią. Jeśli Twoja rabata jest blisko domu to może rzeczywiście fajniej wyglądałyby jakieś iglaki szczepione na pniu. Nie urosną wielkie, a są ozdobą cały rok, zimą też.
Pozdrawiam Cię i życzę udanych wyborów. Ale nie stresuj się tak bardzo, w ogrodzie zawsze można coś zmienić, jak nie wyjdzie. Warto próbować.

Dominika- o czymś zimozielonym też myślałam, ale wiesz, nie znam co tam nie za duże rośnie nie wiem czy się z motyką na słońce nie porwałam z tą rabatą :/

a jakby tujki danica lub Miriam, abo cisy jakoś prowadzone w formie - 2 metry szerokości to znowu nie tak za wiele, żeby tam upchać.

albo w ogóle nisko np wrzosy - jest tyle kolorów