Nie wiem czy to dobry pomysł, więc sugestie mile widziane.

Białe chciałam dać na rabatę do rudbeki, Perovski, traw . Przetaczniki myślałam, że też dać tam.to taka rabata, która nie będzie raczej uporządkowana w tym roku bo przekopuje ją cały czas i jeszcze nie skończyłam.


Różowe miały iść przed Annabelle ( czy stupa wówczas ma być przed jeżówkami?) Pozostałe rozowe to posadzić do Rozplenic, ( tam gdzie umbry mają być).
No i dwie różne i jedna biała miałam dać na tą rabatę co śnieg blisko spada, no, ale czy jest sens ryzykować.

Co to za trawka?

Tu masz dwie sadzonki wepchnięte jako jedną - prawdopodobnie zielone to Carex comans 'Frosted Curls' (czubki są lekko skręcone) i jakaś brązowa...jest ich sporo - począwszy od Bronze Form, Milk Chocolate etc. Na pewno nie jest to Buchananii.

Toszka napisał(a)

Tu masz dwie sadzonki wepchnięte jako jedną - prawdopodobnie zielone to Carex comans 'Frosted Curls' (czubki są lekko skręcone) i jakaś brązowa...jest ich sporo - począwszy od Bronze Form, Milk Chocolate etc. Na pewno nie jest to Buchananii.

Hmm a to ciekawe nie kupowałam jej, była razem z zamówieniem. I wyszla dwukolorowa trawa dzięki Toszka

Czy może ktoś mógłby mi coś o tych jezowkach napisać? Macie jakieś pomysły czemu one takie wysokie choć powinny być o 20 cm niższe?

Może nawozu miały dużo sypnięte. A tak w ogóle, to już gdzieś czytałam, że te katalogowe wymiary są takie plus minus, a rośliny potrafią dużo większe urosnąć.

Miałam ten sam dylemat z hortensjami.

Zakrecona napisał(a)

Może nawozu miały dużo sypnięte. A tak w ogóle, to już gdzieś czytałam, że te katalogowe wymiary są takie plus minus, a rośliny potrafią dużo większe urosnąć.

Miałam ten sam dylemat z hortensjami.

Też tak myślę, że nawozu sporo dostały. Tyle gdzie je posadzić teraz. Mam wrażenie,że wiatrzysko będzie wiało to je połamie zwłaszcza na tych rabatach nie osłoniętych przez większe rośliny

Dziś muszę je gdzieś posadzic

Toszka, czy ja coś sknocilam, że ML ma poskręcane końcówki liści ( na szczęście nie wszystkie). Mam nadzieję, że one potrzebują tylko czasu do aklimatyzacji bo podzieliłam .

ML tak reaguje na wykopanie.
Masz dwa wyjścia - oba z myślą na przyszły rok. W tym najważniejsze by się zadomowił i ukorzenił.

Albo teraz zostawiasz tylko podlewasz raz na tydzień po dwa, trzy wiadra wody. Albo przytnij na 20cm.
Jesli dzieliłaś to radzę przyciąć, podlewać. Ewentualnie podlać nawozem PK bez azotu N, lub Korzonkiem w płynie. Jednym i drugim trzeba podlać obficie, tak by roztwór nasączył ziemię na 30-40cm.

Dzięki Toszka, podleje korzonkiem

Wszystko co nowo posadzone można nim podlać,tak?

Toszka, to jest ta ziemia ogrodowa, o której Ci mówiłam, że parę worków mi zostało. Na zdjeciu to ja nie wiem czy coś zobaczyć się da?

Tam gdzie kopię aktualnie to mam 90%/żwiru, może tej ziemi bym dała plus trochę tej rodzimej bo mam trochę z dołków. Nie wiem czy na tym żwirze coś urośnie