mar_za napisał(a)

W pierwszym ogrodzie nie ma kancików. Jak tak można?
Taki do życia jest.

Ten drugi jakby ciągle w budowie był. Tu nowe nasadzenia, tam rozprowadzone instalacje pod coś. Ale ciekawy i owszem.

Marzeno, tak naprawdę to pani nawet robiła kanciki, ale nie wiem, jaką techniką, bo coś jej nie wyszły

Aga Abiko, to fakt, tak stromy ogród trudniej skomponować, teren ciekawszy za to. Dla ludzi lubiących góry jak znalazł

Czas na fotki

Przed ulewami, bo mieliśmy trzy w ciągu ostatnich 4-ech dni.

Allium Pink Jewel i atropurpureum, bardzo lubię te mniejsze i nie do końca otwarte półkule, Munstead Wood.

Souvenir de St. Anne's, bardzo opanowana przez mączniaka. Teraz opady chyba się zakończyły, więc będę mogła wreszcie pryskać.

Harlow Carr i brutalna natura

Mustead Wood ponownie, bardzo trudno mi uchwycić jej kolor, maki i naparstnice.

Ulubiona w tym roku Louise Odier Ten zapach uwielbiam

Young Lycidas, jeszcze młody, malutki i dość wątły, po ulewach leży, tu na fotce jeszcze nie

Oczko Dzisiaj wpuściliśmy tam trzy małe rybki - Słonecznicę pospolitą

Okej, to teraz czas na fotki po pierwszej ulewie.

Gillenia trifoliata przy hoście Praying Hands i bez czarny Black Beauty.

Abraham Darby, piękne duże kwiaty i powalający, mocny zapach.