O tak, wtedy się tam chętnie chodzi

Czuję się jak alkoholik w monopolowym

Dziewczyny, bardzo się cieszę, że spodobała Wam się szkółka w której pracuję Nie mogę się pochwalić ogrodem, bo mały i mało się w nim dzieje, to chociaż "zaszpanuję" miejscem pracy I to prawda, że takie miejsce to czasem przekleństwo i wielkiej dyscypliny uczy. Jedynie przy bylinkach pozwalam sobie czasem na "swawole"

I piwonia Władysława



Koniec

Oj znowu się chwalisz miejscem pracy a ja znwu umieram z zazdrości. W moim centrum ogrodniczym szukali ostatnio pracownika... aż sobie pomyślałam, rzucam w cholere to moją papiórkową robotę i lecę w rośliny. Niestety u nas zarobki w takich miejscach pewnie niskie, więc zostane przy papiórkach
Ale macie wybór, coś pięknego!!!