Kuba napisał(a)

Madame Boll zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, dopisuje ją do moich zachcianek

Cieszę się Bardzo ładnie pachnie.

rozark napisał(a)

a jak reaguje na deszcz?

No jednak zapomniałam o jednej wadzie. Po dużym deszczu sklejają jej się płatki w pączkach i jeśli im się nie pomoże rozkwitnąć, to się robią mumie. Mały deszcz znosi spoko, bo może szybko wyschnąć. Po dużym deszczu rozklejam jej płatki w pączkach i wtedy one ładnie kwitną.

Anda napisał(a)

przyszłam sobie powzdychać do róż


kolor jak dla mnie idealny

czy jej kolor w rzeczywistości jest taki sam jak na zdjęciu? napisz cos więcej o niej

Justynko, tak, kolorek jest mniam Bardzo ładnie go widać na tle zieleni i innych kwiatów. Starałam się bardzo oddać go tak, jak jest w rzeczywistości, nie przekłamywać. Takie kolory są trudne do fotografowania. Louise mam dopiero od wiosny. Rośnie mocno w górę, pachnie bardzo ładnie. Kwitła trochę oszczędnie, ale to pewnie dlatego, bo młoda jeszcze bardzo. Na jesień złapała plamistość, ale tragedii nie było. Zobaczymy jaka będzie w tym sezonie

I ja powzdychałam do róż 3 razy wracałam do zdjęć

Cześć Ewuś Czyżby u Ciebie zimy nie było?? cofam się i cofam a tu wiąż pełnia lata Czas się zatrzymał

PS. Śliczny avatarek

Kamilko, dziękuję. Czekam na nie z utęsknieniem


Cześć Olu Fajnie by było, gdyby nie było. Niestety jest, ale nawet śniegu porządnego nie było, tylko mróz. Zimowych fotek nie robię Dziękuję

Anda napisał(a)

Cudowne zdjęcia. Od razu lato się przypomina.

Dzięki Karol Na lato czekam

Anda napisał(a)

No jednak zapomniałam o jednej wadzie. Po dużym deszczu sklejają jej się płatki w pączkach i jeśli im się nie pomoże rozkwitnąć, to się robią mumie. Mały deszcz znosi spoko, bo może szybko wyschnąć. Po dużym deszczu rozklejam jej płatki w pączkach i wtedy one ładnie kwitną.

Jesteś bardzo troskliwa, jak Mały Książę .