Ewo u mnie jest zdjęcie czerwonej róży. Powiedz co to za róża chodzi mi o to że chciałbym dokupić takie wysokie i mające dużo kwiatów.

Ale chyba jego nasienniki tez sa piekne? Z tego powodu wylecialy u mnie piwonie no ale byly przy podjezdzie i zawsze jak kwitly to padalo.

Ewa, a jak Ci idzie powiększanie rabat? Czy to plan na jesień (tfu, co za słowo), znaczy na chłodniejsze miesiące?

Podoba mi się u Ciebie, że masz trochę pożyczonej zieleni, a przy tym sąsiedzi nie zamurowali sobie działki czymś szpetnym, i te Wasze zielenie fajnie się przeplatają

Nie chciałam przedłużać poprzedniego postu. W związku z tym odpowiem teraz. Moje skłonności do utrudniania sobie życia objawiły się tym, że pojechałam po donicę- na wykopaną rozplenicę Black Beauty. Przyjechałam z dwiema przecież to trzeba będzie chować na zimę ale również z magnolią Black Tulip
Co tam heptacodium, jeszcze kalina koreańska jest do posadzenia. Nie mam miejsca. Mam nadzieję, że się uśmiechniesz w duchu
Pozdrawiam

Jakie miłe słowa.
Jestem, jestem w międzyczasie z telefonu, przy herbacie lub kawie. Nie za bardzo się udzielam, gdybym miała wątek nikt by do mnie nie zajrzał, bo odwiedzam nieliczne. Najczęściej raz. Sorki, bo nie ustawiłam powiadomień i nie wiem czy mi odpowiedziałaś na mój wywód o nazwie rabaty. Tu emotikonka z bandażem na głowie Trochę w tematycznych i tyle.
To nie tak, że mi się ten kolor nie podoba. Tylko nie pasuje do niczego. Zrobię tak, żeby pasował. Ta rabata była taka oddalona z trawnikiem, przybliżyłam ją. Ma być widoczna. I jest. Ma krzyczeć. I krzyczy
To ciekawe, kiedyś kupowałam pelargonie na balkon, wybierałam właśnie ten kolor. Noszę takie bluzki.
Gartnerfreude jeszcze nie kwitnie, Stadt Rom też nie.
Precz z poprawnością polityczną Co do Angeli- są na froncie, te za zakrętem. Zrobię jakiś łącznik.
Wysłać to wypracowanie? Czy skasować? Wysyłam i pozdrawiam oczywiscie.

Ewo obejrzałam kilka stron, cudnie pokazujesz ogród, bób mnie oczarował I nie tylko on

No troszkę powiększyłam, ale mało. Teraz zamiast huśtawki mamy w ogrodzie trampolinę, więc na razie powiększanie rabaty zastopowane. Na tym początku rabaty miałam gorczycę, a teraz chcę wysiać jeszcze facelię. Chyba zrobię z tego kawałka na razie przechowalnik, dopóki trampolina nie zniknie.

Tak, sąsiedzi na szczęście jeszcze nie poszli na całkowitą łatwiznę. Dlatego ogród wydaje się większy, co mnie cieszy

Ty przybliżasz rabaty i wolisz je mieć głośne, ja oddalam i uciszam Na wątkach tematycznych Cię widuję i fotki ogrodowe podziwiam. Duży ogród a jednak miejsca za mało na te wszystkie chciejstwa.

O, a facelia potem pojawia się w ogrodzie wszędzie. Mam ją na rabatach i w szklarni, gdzie przyciąga towarzystwo zapylające do pomidorków Kiedyś miałam rządek posiany przed ogrodzeniem i przy wjeździe, a teraz takie niespodzianki. Ale ją lubię, przepięknie i mocno pachnie. Szklarnia jest wypełniona jej zapachem

Gdzież tam moim zdjęciom do Twoich Ty robisz zdjęcia takie, jakie wykonuje moje artystyczne dziecię.
Wiesz, ja mam wciąż jakieś rozkminki ogrodowe. W myśl zasady : "lepsze jest wrogiem dobrego". Co ciekawe, różnie ta zasada jest rozumiana.
Kiedyś byłam radykalna: nigdy żółtego w ogrodzie, żadnych variegata, poprzecznie paskowanych miskantów.
Ale to daje tyle możliwości, więc dlaczego nie?
Nie fotografuję wszystkiego. Ta rabata bylinowa plus drzewa ma głębokość kikunasu metrów. Przed nią podobnej szerokości "skrzyzowanie". Teraz jest proporcjonalnie lepiej.
Oswoiłam się już z kolorem Bad Birnbach. Małe podrasowanie rabaty i będzie ok. Ciągłość kwitnienia tej odmiany mnie przekonała. Czekam na następne sezony
Znów się rozgadałam
Pozdrawiam