Chyba muszę zmienić jej miejscówkę, bo ma bardzo cieniutkie pędy, które leżą pod ciężarem kwiatów. Żal mi ich, bo są piękne. Chyba, że jeszcze ją zostawię na przyszły sezon i zobaczę, może się wzmocni.
Słońce jest tam dopiero ok.14, ale potem już jest do końca. Zobaczę w przyszłym roku. Ogólnie jest zdrowa, tylko walczę z gąsieniczkami, które oblazły mi wszystkie róże
Moje róże i nawet bez czarny też mają poobżerane listki. W tym roku nie mam czasu nic robić, a ptaki coś się lenią, albo gąsieniczki niesmaczne Jeśli w przyszłym roku też tak będzie, to chyba użyję jakiegoś środku systemicznego.
Co do róży, to wydaje mi się, że słońca ma dosyć. Ale wiesz, róże jak kobiety, nigdy nie wiesz nic do końca
U mnie hibiskus też zimuje, ale muszę go okrywać Ja prowadzę w formie drzewka
Przeszłam przez prezentację róż i już wyobrażam sobie jaki zapach unosi się w Twoim ogrodzie