Kasiu, byłam

Iwonko, iwk4, dziękuję bardzo się cieszę, tym bardziej, że mamy trochę inne gusta, ty bardziej wyszukane, a ja bardziej wiejskie

Jankosia, a co to za piły u Ciebie chodzą? Donice będą, jeszcze troszkę Ciemiernika muszę niedługo do gruntu posadzić. Mój stary po przesadzeniu go dwa lata temu coś się obraził i słabo kwitnie.

Kamila66, Kamilko, muszę się rozejrzeć za legalnymi makami

Abiko, Aga, naprawdę, zjadły korzenie hortensji, a potem na szczęście pojawił się kot u sąsiadów i zeżarł myszy, bo już się bałam, że mi zjedzą też różę. Niestety, zostawiał po sobie "ślady", dlatego wysypałam te rabatki otoczakami.

Rene, Renatko, o widzisz, dobrze że to napisałaś, bo nie wiedziałam, mus zapamiętać.

Ewo Frezjo, no to rzeczywiscie miałaś zagadkę Szkoda tylko, że należącą do tych niemiłych.

Napia, Ago, u mnie wiosna. Co prawda w nocy był przymrozek, ale to normalne. Zabrałam się już trochę za porządki w ogrodzie i odkryłam pierwsze straty. Całe szczęście wychodzą już cebulowe

Babka, Olu, fajnie, że jesteś Zostań już na dłużej

Wczoraj i dziś byłam trochę w ogrodzie, zaczęłam przycinać byliny po zimie i niestety z przykrością zauważyłam, że mi wymarzła albo wygniła tojeść ciemnopurpurowa. Gdzieś przeczytałam, że w celu przedłużenia jej żywotności, bo jest krotkowieczna, należy niedopuścić do zawiązania nasionek. Zastanawiam się, czy kupić ją jeszcze raz. Może się wysiała? No cóż, jakieś straty być muszą

legalne maki widzialam kiedys w ogrodniczym

U mnie chyba nie przeżyła zimy róża okrywowa, ale też jej nieco pomogłam Za mocno ją chyba przycięłam (jakieś 15 cm od ziemi), za co wczoraj zostałam nazwana "brutalem" Innych strat jeszcze nie znalazłam, ale z drugiej strony mam mało wszystkiego

U nas tę tojeść traktuje sie raczej jako jednoroczna. Dlatego zebralam jesienia nasionka i je teraz wysialam - sprobuje wyhodowac pare własnych roślinek.

Cześć Ewka ciemierniki to teraz się sadzi? Nigdy nie miałam.Pozdrawiam.

Iza, u nas pewnie też będą, ale nie wiem, czy w tym kolorze który ja chcę

AsiaK_Z napisał(a)

U mnie chyba nie przeżyła zimy róża okrywowa, ale też jej nieco pomogłam Za mocno ją chyba przycięłam (jakieś 15 cm od ziemi), za co wczoraj zostałam nazwana "brutalem" Innych strat jeszcze nie znalazłam, ale z drugiej strony mam mało wszystkiego

Asiu, a kiedy Ty ją tak krótko przycięłaś? Bo okrywowe to tak się przycina, nie powinno im to szkodzić.

Zagajanka napisał(a)

U nas tę tojeść traktuje sie raczej jako jednoroczna. Dlatego zebralam jesienia nasionka i je teraz wysialam - sprobuje wyhodowac pare własnych roślinek.

Myślałam, że u mnie przezimuje, ale mróz bez śniegu mi raczej nie pomógł. Teraz też tak będę robić

gosika67 napisał(a)

Cześć Ewka ciemierniki to teraz się sadzi? Nigdy nie miałam.Pozdrawiam.

Ja prawie wszystko sadzę i przesadzam wiosną, jak ziemia się trochę ociepli Rośliny mają czas się dobrze ukorzenić przed zimą.