07_Rene napisał(a) U Ciebie jak zawsze ciekawe dyskusje skłaniające do refleksji Tęskniłam za tym
Przyznam, że chciałabym prowadzić ogród ekologicznie, bo moim zdaniem chemia pomaga doraźnie, trzeba byłoby pryskać co 2 tyg, żeby efekt był, a tego właśnie nie chce.
Z drugiej strony, w dobie chemicznych oprysków, moje chęci chyba niewiele znaczą. Cóż z nich, jeżeli na okolicznych polach, gdzie uprawiane jest zboże, rzepak, kukurydza, chemią leje się systematycznie;(
Ja zaczytuje się właśnie w poradniku o prowadzeniu ogrodu naturalnie i tradycyjnie Choć jest to takie raczej zbiorcze kompendium wiedzy, sporo nowinek znalazłam, np. że ziarno pszenicy wepchnięte w rozciętą na krzyż łodygę działa jak naturalny ukorzeniacz - metoda polecana przy sadzonkowaniu róż Zamierzam testować.
Reniu, jak fajnie że znów jesteś
Rzeczywiscie, trudno uprawiać ogród ekologicznie, jeśli wokoło jest pryskane, to wręcz niemożliwe. Mam nadzieje, że powoli ta świadomość się zmieni, bo tutaj powoli i z trudem to się zmienia.
Takie nowinki są bardzo ciekawe. Mam nadzieję, że będziesz się tą wiedzą dzielić
____________________
Serdeczności Ewa -
Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek
Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska)
Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie.
Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i
Rosengarten Zweibrücken