Można się pomylić, bo te nazwy podobne są
Przepraszam, że pominęłam pytanie. Do mojej kocimiętki koty nie przychodzą. Myślę, że tam tej substancji wabiącej koty już nie ma. Kot sąsiadów regularnie przychodzący do ogrodu interesuje się bardziej Agastache i jeżowkami. Latem kładzie się w ich cieniu i odpoczywa Czasem parę połamie, ale ogólnie nie jest źle.
Dobrze, że nie mam magnolii, bo po tych przymrozkach byłaby klapa z kwiatami.
Czy ten mój kuklik będzie puchaty nie wiem, ale pewnie niedługo się dowiem Przypuszczam, że tak Geum trifolium właśnie obejrzałam w necie. Jaki on mrozoodporny, wow. I również ma ładny kolor, nie żółty i nie pomarańczowy Geum rivale też śliczny, ale lubi wilgotne gleby, a ja nie mam żadnego oczka w ogrodzie.
Moja rutewka to odmiana Splendid, pojedyńcza. Ta dubeltowa Hewitts Double jest bardzo ładna, ale piszą, że nie lubi gleby zasadowej. U mnie jest właśnie taka, pH 7 do 7,3, więc zdecydowałam się na odmianę Splendid. Ta podobno lubi glebę neutralną. W przyszłym roku się okaże
Trawy paskowane raczej lubię, ale bylin paskowanych czy ciapkowanych już nie. No ok, hosty owszem W tym roku Overdam jest srebrzysty wręcz. W przyszłym roku będę go dzielić i wywalę chyba Panicum Shenandoah. W ogóle jej nie widać.
Kukliki są takie romantyczne. Niestety, nie chcę mieć w ogrodzie ani żółci, ani pomarańczu, dlatego muszę sie ograniczyć tylko do paru gatunków kuklików.
Mam nadzieję, że podpórka zadziała, bo inaczej piwonia znów pożre sąsiadów