Oczy nacieszyłam pięknymi roślinami

Ty to masz klimacik u siebie. Pięknie jak zawsze.

frezja napisał(a)

Ewa, czy spotkałaś się z taką sytuacją, że róża posadzona wiosną nie wypuszcza pąków ;( u mnie Natasha Richardson. Liście zdrowe, ale nic poza tym się nie dzieje.

U mnie w ten sposób zachowała się Summer Song. Nie chorowała, nie rosła, nie kwitła. Mimo że posadziłam ją wiosną zeszłego roku kwiat (jeden) zobaczyłam dopiero 2 tygodnie temu, i to tylko przez 3 dni.

Piękne fotki Ewa, co tu dużo mówić...
Twoja szałwia Amethyst świetnie się prezentuje, moja jakoś inaczej wygląda. Wybujała mi na chyba ponad metr, kolor nie tak intensywny i pokłada się. Nie mam coś szczęścia do szałwii

Pytałam już u Ewy z futrzakami o różę nadającą się do skrzyni, jaką Ty byś mi poleciła ? I czy jest szansa by w niej przezimowała ?
Skrzynia ocieplana o wymiarach ok 50x60cm. Dałaby radę ?

Ewka jaką Ty masz pamięć do nazw, podziwiam Cię za to, piękne rośliny i wszystko tak dobrane do kompletu.
U nas dziś pada, jutro zrobię fotki róż w donicach, zapytam Cię też o to co Ola, ale jak już będę miała fotki.

słoneczne zdjęcia, cudnie

frezja napisał(a)

Ewa, czy spotkałaś się z taką sytuacją, że róża posadzona wiosną nie wypuszcza pąków ;( u mnie Natasha Richardson. Liście zdrowe, ale nic poza tym się nie dzieje.

A u mnie rok temu wiosną posadzone dwie róże też nie zakwitły, Perpetually Yours i chyba Sharifa Asma...
W tym roku Sharifa ma pąki, a PY na razie nic... Fakt, że rośnie w mega ciężkich warunkach

Ewka
Mazan polecił pryskać siarczanem magnezu.
Mam dylemat czy tylko te chore czy wszystkie prysnąć?

Ależ cudowności dziś u Ciebie!!! Acham i ocham...

Co to za czosnek ta resztka?

Dlaczego zaglądam do Ciebie dopiero teraz? Śliczne róże i tyle praktycznej wiedzy Pozdrawiam.