Zawsze po wiosennym cieciu, czyli ja to zrobilam ponad 2 tygodnie temu, teraz czekam, bedzie lub nie, okaze sie, le jak leje, to maja podlewanie i pokarm w ziemi.
Zaświeciło dziś słonko -lutowe, jakiś ptaszek takie trele nadawał, aż niebywałe...Zrobiłam dokładny przegląd roślin i jestem przerażona ich stanem...Wszystko brązowe, wygląda jakby zmarzło...nawet pierwiosnki, to takie rozglimzione placki...nie było co focić...
Nie pamiętam, czy już się witałam u Ciebie Obejrzałam jeszcze raz Twoje zdjęcia z powstawania ogrodu - niesamowite przemiany. U Ciebie co chwila coś się zmienia Bardzo kreatywna jesteś Bardzo podobają mi się te wszystkie ozdoby z pni, powyginanych gałęzi
Dzięki Ewciu za wizytę...Moja wiosna jest jeszcze gdzieś bardzo daleko...Na moje oko sporo roślin mi pomarzło...Ale zgodnie z dekalogiem Danusi, będzie miejsce na coś nowego...Na pogodę wpływu nie mamy...Pozdrowionka...