Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z koniczynką

Ogród z koniczynką

Rumianka 22:07, 13 lis 2017


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
hanka_andrus napisał(a)
To tak jak u mnie, ale Ż.. to mi się jeszcze chce. Pozdrawiam.
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 22:10, 13 lis 2017


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Pszczelarnia napisał(a)
Piękne są takie jabłonie z pochylonymi pniami. Przyjazne dla róż i powojników.

Z obornikiem dobrze zrobiłaś. Rośliny nie wystartują, bo po prostu nie mają światła dużo i nie zachodzą żadne procesy wzrostu mimo azotu.
Ewuś dzięki za wizytę w moim ogrodzie, Twoje cenne rady przyjmuję do serca i zapamiętania...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 22:13, 13 lis 2017


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
olga80 napisał(a)
Elisska u mnie też brak kolorów w ogrodzie nawet nie mam liści do rabienia po nawałnicy.
Trochę to niesprawiedliwe, że inni mogą podziwiać jesień, która rozgościła się w ich ogrodach, a innym nie jest to dane, bo wiatr wziął górę nad wszystkim...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 22:03, 17 lis 2017


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Wyczytałam u Hani, że sama ukorzeniała z patyczka różę New Down...Przypomniała mi się historia mojej róży New Down...
Otóż ja swoją różę mam z gruzowiska...uratowaną przed zagładą... w poprzednim ogrodzie tj. moich Rodziców, często zaglądałam przez siatkę ogrodzeniową do ogrodu sąsiadki, która miała niezwykle bajkowy ogród./..tam cały sezon kwitły kwiaty...niezliczona ilość...Nieraz tak długo tkwiłam przy tej siatce, że miałam odciśniętą kratkę na twarzy...Po latach sąsiadom się zmarło, byli bezdzietni i ogródem nie miał się kto zająć...Znaleźli się dalecy krewni- spadkobiercy, którzy sprzedali wszystko...W miejscu przepięknego ogrodu miał powstać salon łazienek...Buldożer niszczył wszystko wokół, ale znalazł się pam, któremu serce krwawiło na ten widok...zwołał wokół wszystkie sąsiadki, by wykopać i zabrać sobie te nietknięte jeszcze rośliny...Gdy pojawiłam się ze szpadlem, to nie było już wiele roślin do wzięcia...Trafiłam na umęczoną różę, którą wydarłam z gruzów...i to była właśnie róża New Down...Nazwałam ją po swojemu od nazwiska sąsiadki ogrodniczki...i dopiero w tym roku poznałam jej prawdziwą nazwę...Róża jest piękna...Rozmarzyłam się...brakuje mi lata
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
hanka_andrus 22:15, 17 lis 2017


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Elisko, smutne to co piszesz, o zmarnowanym ogrodzie. Ale przynajmniej masz historyczną różę, i niech Tobie zawsze kwitnie pięknie i, wspominaj swych sąsiadów! Bo jak nie Ty, to kto?
Całuski.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Rumianka 22:25, 17 lis 2017


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Tak to smutne, że po tak pięknym ogrodzie nie zostało nic...jedynie te kilkanaście roślin w ogrodach najbliższych sąsiadek...Cieszę się, że mam chociaż tę pamiątkową różę...Później w wyrzuconych chaszczach znalazłam coś, co przykuło moją uwagę...błyszczące ciemne liście... wynorałam je stamtąd i to coś okazało się mahonią, która odwdzięcza się za uratowanie... Moje kochane rośliny...Ale mnie wzięło na wspominki...U Ewy Pszczółki napatrzyłam się dziś na początki zrujnowanego domu i taki nostalgiczny nastrój pozostał mi na cały wieczór...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
mirkaka 05:40, 18 lis 2017


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10212
Historia z różą bardzo mnie rozczuliła.
Dobrze że choć te parę roślin uratowano. Ogród tych bezdzietnych będzie miał spadkobierców i będzie choć w maleńkiej cząstce żył. Smutne losy tamtego ogrodu, oby nam nigdy się nie przydarzyły, oby nasze ogrody były wieczne..
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Rumianka 10:55, 18 lis 2017


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Mireczko, tak to jest, że dopóki wystarczy nam sił, to i ogród żyje, a później?...nie chcę nawet myśleć....co będzie później...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
AnnaCh 11:04, 18 lis 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Dobrze, że Pan miał choć odrobinę wrażliwości, bo to rzadko spotykane u tych koparkowych, co to raczej wszystko rozjeżdżają. Pięknie, że masz te różę i mahonię
____________________
Ania - Malutki pod lasem
GorAna 11:07, 18 lis 2017


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16427
Rumianka napisał(a)
Mireczko, tak to jest, że dopóki wystarczy nam sił, to i ogród żyje, a później?...nie chcę nawet myśleć....co będzie później...

Elisko, cieszmy się chwilą.
Tu i teraz....jest piękna jesień, czas na rodzinę, ogień w kominku, dobrą książkę.....a jutro.....nie istnieje po co się martwić
Pozdrawiam serdecznie
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies