Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z koniczynką

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z koniczynką

Rumianka 23:22, 29 sie 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10184
Dopiero teraz po tylu deszczach odradza się trawka, no i doczekałam się koralików na jarzembince...

moja pierwsza jeżówka...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 23:26, 29 sie 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10184
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 23:29, 29 sie 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10184
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 23:35, 29 sie 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10184
A teraz wrócę jeszcze do lipca...Po powrocie z Mazur przybłąkał się w naszą okolicę piesek..z obrożą i ciągnącą się smyczą. Przyszedł za dziećmi sąsiada. Dzieci weszły na swoją posesję, zamknęły furtkę, a piesek zaczął płakać przeraźliwie i to zwróciło naszą uwagę, miał bardzo smutne oczy. Em wystawił mu wodę, bo było baaardzo gorąco. Był bardzo płochliwy, ale ja nie odpuściłam, powolutku , powolutku podchodziłam do niego,stale mówiąc, pomimo, że cofał się nieustannie...i tak ze 100m, aż w końcu usiadł, a ja chwyciłam smycz. Przyprowadziłam do domu, daliśmy mu jedzenie, był bardzo nieufny, ale głód był silniejszy. Najadł się i zaprosiłam go na kanapę, zasnął jak suseł, i spał przeszło 2 godziny, W tym czasie dałam ogłoszenie do Radia Kaszebe, do sołtysa, do Animalsów w gminie, do sklepu najbliższego oraz do schroniska. Chcieli po niego przyjechać, ale poprosiłam tylko o zamieszczenie ogłoszenia na ich stronie, żeby nie narażać niepotrzebnie na dodatkowy stres. Noc spędził u nas w domu i chodził za mną krok w krok, a eMa bał się bardzo. Do mnie już się przytulał i merdał ogonkiem.
Pomimo tylu ogłoszeń nikt się nie zgłaszał, nazwaliśmy go Reset i już snulismy plany o wizycie u weterynarza. Ale odezwało się schronisko, że właścicielka szuka swojej biednej chudej zguby, podali mój telefon i przyjechała. Miała ze sobą świadectwo adopcji pieska z innego schroniska i książeczkę od weterynarza. Okazało się, że byli u znajomych na działce i piesek im się zgubił a piesek błąkał się 4 dni. Poszukiwania nie dały rezultatu.
Rozpłakała się z radości, że piesek się odnalazł u nas. Miał w schronisku nadane imię Suseł. Gdy piesio odjeżdżał smutno nam się zrobiło, ale cieszyliśmy się jednocześnie ze szczęśliwego zakończenia.
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 23:38, 29 sie 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10184

Suseł w "podzięce" zostawił nam dwie pchły... Podzielił się tym, co miał.
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Basieksp 00:11, 30 sie 2021


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10167
Ostatnie zdjęcia w mojej ocenie najładniejsze i sąsiad przyszedł się przywitać
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Alija 08:26, 30 sie 2021


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 8642
Piesek bardzo sympatyczny. Miał wiele szczęścia, że trafił na Ciebie (dobrego człowieka) i wszystko dobrze się skończyło. Gdyby nie to pewnie do tej pory by się jeszcze błąkał, większości ludzi nie interesują takie sprawy, chociaż w ostatnich latach wydaje mi się, że trochę się to zmienia.
Jesteś wspaniała!!!
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
daredevil 08:41, 30 sie 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3572
Ależ widoki! Pomiziaj pieska ode mnie pozdrawiam!
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
Basieksp 09:25, 30 sie 2021


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10167
Ale historia z pieskiem, na początku jak zobaczyłam fotki, to myślałam, że to Wasz piesio, smutna i z dobrym zakończeniem historia, piesio miał podwójne szczęście, że ta jego właścicielka go wzięła ze schroniska, a potem do Was trafił wesoła, że znalazł się, smutna, że musieliście się z nim pożegnać ale dobrze, że wrócił do swojej pani
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Joku 10:05, 30 sie 2021


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12068
Poczytałam o piesku, miał biedaczyna szczęście. Historia z happy endem.
Już wcześniej pytałam ale pewnie przeoczyłaś. Obwódki bukszpanowe chyba dobrzeją?
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies