Sporo śniegu nasypało i tyle w zupełności wystarczy przypomniało mi się ile Wam w zeszłym sezonie zimowym napadało, jakie zaspy mieliście, także w tym sezonie tyle śniegu sobie życzymy, tak jest w sam raz
Najpierw martwiłam się, że ptaszków nie widać, a jedzenie stygnie... tak teraz trzeba często uzupełniać karmniki, bo robią się prawdziwe przepychanki, ale te najciekawsze ujęcia trudno uchwycić aparatem...
Dopóki ten śnieg jest taki czysty, to rzeczywiście wygląda bajkowo...odśnieżanie, to zajęcie eMa, zaopatrzył się w solidną łopatę śniegową, bo ubiegłej zimy poległy dwie...
Basiu, no nie chciałabym, żeby powtórzyły się opady ubiegłoroczne, bo puchu było aż nadto, dla roślin to chyba dobrze, bo lepsza osłona przed mrozami...od dziś trochę mróz zelży...