Kalendarzowa zima wkroczyła w nasze progi, a śnieg poszedł sobie tam, gdzie pieprz rosnie.

Dokładnie tak i jest szaro, buro, ale dni będą coraz dłuższe, także po świętach będziemy wiosny wypatrywać

Rumianka napisał(a)

Kalendarzowa zima wkroczyła w nasze progi, a śnieg poszedł sobie tam, gdzie pieprz rosnie.

I niech tam zostanie No chyba że mróz znów wróci - wtedy śniegiem nie pogardzimy

Śnieg powala
u mnie już nie ma sladu

Rumianka napisał(a)

Kalendarzowa zima wkroczyła w nasze progi, a śnieg poszedł sobie tam, gdzie pieprz rosnie.

Oby tam też został U mnie śniegu nie było, za to mróz siarczysty. Powtórki nie chcę, jak już to ze śniegiem Magaro, przybij piątkę

Basiu, Magaro, Domi i Ewo... jak widać anytyzimowy fanklub rośnie w siłę... i oby do wiosny

Zimę lubiłam jedynie w dzieciństwie, bo walka na śnieżki, lepienie bałwana i ten tegesy... jak sobie wspomnę czasy młodości, gdy nosiłam miniówki nawet zimą, bo jakoś wówczas zimna się tak nie odczuwało... teraz na samą myśl o tamtych czasach telepie mnie zimnica...

Tak niewiele nam potrzeba
by przytulić się do nieba
zdrowia, szczęścia, bliskich blisko
i miłości ponad wszystko...

Najpiękniejszych Swiąt Bożego Narodzenia, życzliwości i spokoju w ten trudny czas

Dziękuję za życzenia, i nawzajem.
Też pamiętam miniówki z mojej młodości. Wszystkie młodsze i starsze dziewczyny obowiązkowo je nosiły. Obojętnie czy figura noszącej do miniówki była odpowiednia czy też nie . A zimę dopiero teraz zaczynam lubić.

Ja też dziękuję za życzenia i je odwzajemniam, niech nam się wszystko spełnia♥️❣️♥️❣️♥️❣️

Pogodnych, wesołych, rodzinnych i pełnych spokoju Świąt życzę ❤️⛄️