Dziś eM przyciął róże pnące, a ja przesadziłam na docelowe miejsce pierwiosnki, które w ubiegłym roku uratowałam takie zabiedzone i bardzo przesuszone. Udało się, wszystkie zyją... Maja pąki, będą kwitły niebawem.
Życzę Wam i Waszym bliskim, aby te święta wniosły radość i nadzieję do Waszych "zielonych" serc, życzę pozytywnych myśli i dobrej energii. Miłych i spokojnych Świąt.
Czy czymś podsypujesz prymulki? Masz takie dorodne. Ja sadziłam w maju, ładne sadzonki mialam od forumowej koleżanki.
Teraz kwitną ale są takie malutkie jak paluszki.