Ja miałam już drugi raz w przeciągu 4 miesięcy pięć kotów plus matka, został jeszcze jeden do wydania, ale nie miałam wyrzutów sumienia, kiedy je oddawałam taka nieczuła jestem. Szczerze to kocice jak najszybciej do weterynarza, żeby więcej nie było.

.
Nikt mi przy nich nie pomagał oczywiście, i na okrągło żarcie, czyszczenie kuwety i w kółko, świra dostawałam, oczywiście jak kuweta za bardzo brudna to załatwiały się poza nią i też musiałam sprzątać.
Chyba moje odczucia są inne od waszych, ale może nie miałyście takiej gromadki do ogarnięcia.