Gdzie jesteś » Forum » Domowe » Nasze storczyki

Pokaż wątki Pokaż posty

Nasze storczyki

barbara_kraj... 20:31, 02 kwi 2018


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
izabela_szczepanska

Zanim cokolwiek zrobisz ze storczykiem, kup nową doniczkę tej samej wielkości oraz podłoże do storczyków.
Następnie odetnij roślinę mniej więcej na zaznaczonej wysokości. Resztę wyrzuć.



Miejsce cięcia posyp rozdrobnionym węglem drzewnym (takim do grilla) albo zmielonym cynamonem. Na dno doniczki nasyp niewielką warstwę podłoża i włóż roślinę tak, aby prawie wszystkie wystające korzenie się do niej zmieściły. Zrób to ostrożnie, aby korzeni nie połamać (można je zawinąć). Wokół dosyp odpowiednią ilość podłoża. Odetnij stary pęd kwiatowy. Po kilku dniach w celu namoczenia podłoża wstaw doniczkę do większego naczynia z przegotowaną, WYSTUDZONĄ wodą na około godzinę. Po namoczeniu postaw doniczkę z rośliną w miejscu dobrze oświetlonym rozproszonym światłem.
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
izabela_szcz... 22:40, 02 kwi 2018

Dołączył: 19 paź 2010
Posty: 5
Pięknie dziękuję za tak szybką odpowiedź. Naprawdę uciąć mam aż tak dużo? Nie szkoda? Bo jeśli ze względów estetycznych, to mi się taka dziwna roślinka podoba ale jeśli potrzebne jest to storczykowi, to oczywiście tak zrobię.
barbara_kraj... 00:17, 03 kwi 2018


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
izabela_szczepanska napisał(a)
Pięknie dziękuję za tak szybką odpowiedź. Naprawdę uciąć mam aż tak dużo? Nie szkoda? Bo jeśli ze względów estetycznych, to mi się taka dziwna roślinka podoba ale jeśli potrzebne jest to storczykowi, to oczywiście tak zrobię.

Utnij tyle, aby pieniek zmieścił się w doniczce, a najniższe liście były tuż nad podłożem. Roślina powinna być stabilna, bo gdy wypuści pędy kwiatowe trudno będzie tę stabilność zachować.

____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
izabela_szcz... 00:44, 03 kwi 2018

Dołączył: 19 paź 2010
Posty: 5
Rozumiem, dziękuje bardzo, a co z tym chorym liściem, czy to może być od zmarznięcia? Czy trzeba coś zrobić z tą zdrewniałą zmianą?
barbara_kraj... 00:51, 03 kwi 2018


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
izabela_szczepanska napisał(a)
Rozumiem, dziękuje bardzo, a co z tym chorym liściem, czy to może być od zmarznięcia? Czy trzeba coś zrobić z tą zdrewniałą zmianą?

Na razie nie rób nic, obserwuj go. To niewielka zmiana i rzeczywiście mogła powstać w wyniku przemarznięcia. Jeśli mu coś dolega, to usuniesz go gdy sam uschnie. Teraz ma w sobie sporo wartości odżywczych, po przesadzeniu będą roślinie potrzebne.
Powodzenia!
A jaki kolor miał ten ostatni kwiatek?
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
izabela_szcz... 01:48, 03 kwi 2018

Dołączył: 19 paź 2010
Posty: 5
Ciemny róż. Nie myślałam o usuwaniu całego liścia, tylko odcięciu samej zmiany.
zbigniew_gazda 07:52, 03 kwi 2018


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11200
Mam podobne dziwolągi i to 2. Zrobię podobnie jak radzisz Basiu ale za jakiś czas. Teraz niech kwitną.




____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
barbara_kraj... 11:43, 03 kwi 2018


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
zbigniew_gazda napisał(a)
Mam podobne dziwolągi i to 2. Zrobię podobnie jak radzisz Basiu ale za jakiś czas. Teraz niech kwitną.


Bo to jest tak, Zbyszku, że jednych liści przybywa, a tych starych ubywa i w końcu robi się niezbyt estetyczny pieniek. Poza tym roślina przechyla się, przewraca. Oczywiście w czasie kwitnienia lepiej tych zabiegów nie przeprowadzać, szkoda kwiatów. Ale po przekwitnięciu można to zrobić z powodzeniem.
Ja co jakiś czas w ten sposób obniżam rośliny. Czasem zdarza się, że po przesadzeniu tracą jeden liść, ale to niewielka strata w porównaniu do zysku na wyglądzie.
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
izabela_szcz... 12:16, 03 kwi 2018

Dołączył: 19 paź 2010
Posty: 5
zbigniew_gazda napisał(a)
Mam podobne dziwolągi i to 2. Zrobię podobnie jak radzisz Basiu ale za jakiś czas. Teraz niech kwitną.





Śliczne te Twoje dziwolągi
Mirko 10:48, 27 kwi 2018

Dołączył: 21 sty 2018
Posty: 22



Tak się po malu odradza po zimowych "perypetiach" wcześniej opisywany "nieszczesnik"
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies