Pytam się o te berberysy, bo owszem, ciąć je mozna co 3-5 lat, ale nawet te kolumnowe z czasem rozrastają się na szerokość. Cięcie i sprzątanie to horror...przynajmniej dla mnie

oddzielenie warzywniaka najlepiej czymś niższym, żeby nie zaciemniać warzyw.
U siebie gabion mam tak żeby krok zrobić i przejść, przydaje się nawet częściej niż myślałam taka możliwość wejścia z każdej strony, mimo gabiona.

opaska z bukszpanu oddzielająca warzywniak byłaby ładna, możesz go kształtować jak chcesz , cały czas ma liście i wygląda elegancko

dla mnie berberys to masakara
ładnie wygląda taki żywopłot ale osobiście bym nie posadziła

Dziewczyny, właśnie o taki glos mi chodziło-za i przeciw, o cięciu rzeczywiście nie myślałam, Toszka masz żywopłot berberysowy?
Co zamiast berberysa zaproponowałabyś na taki niski żywopłocik?

Lusi, bukszpan jest wrażliwy na psa, najlepszy byłby cis, potrafi się fajnie regenerować, nawet po psich wyczynach.
Ale chyba nie ma co zakładać, że pies sobie będzie znaczył teren wokół warzywnika, w sumie to każdą roślinę może spalić.

Lecę wątki o żywopłotach odgrzebywać.

Alicjo cięcie berberysa faktycznie masakra, ja wiosna w rękawiczkach to robię i tak całe ręce mam pokaleczone, ale czy nie warto dla takiego pięknego efektu? ja berberysy uwielbiam i jestem dla nich w stanie się poświęcić

Paula też mam berberysy, podobają mi się bardzo, chociaż kłujaki.
Jeszcze cisy plączą mi się po głowie. Hmmm trudna decyzja.

U mnie dzisiaj przeszła burza, nie pamiętam kiedy ostatni raz tak lało i padał grad, część zrębków z rabat znalazła się na ulicy, z tulipanów w większości zostały strzępy, ale muszę przyznać, że Elegant Lady trzymają wciąż fason.

Takie widoki po powrocie z pracy zastałam




Wymiętolone Anabelle



Wspomniane EL po deszczu

No to działo się u Ciebie..nie zazdroszczę. Deszczu to bym pragnęła bardzo

Ja też bardzo cieszę się z tego deszczu, nie muszę z konewkami biegać, ale może by już wystarczyło, w niedzielę wieczorem zlewa, dzisiaj zlewa z gradem przeszła i jeszcze na jutro nadają deszcz.