Będę na wiosną robiła nową rabatę narożną i bardzo proszę o podpowiedź

Chciałabym zasłonić kompostownik ( bałaganu nie widzimy ) Jest to wystawa cienista chociaż po jej powiększeniu kosztem trawnika, powinno być tam więcej słońca. Widoczna na zdjęciu resztka trawnika do wiosny zniknie. Wzdłuż ogrodzenia są posadzone krzewy czarnej porzeczki i one zostają. Reszta czyli kulki bukszpanowe, cis, rododendron wielkokwiatowy Roseum Elegance i hortensja ogrodowa Schneeball są do zagospodarowania tu lub w innym miejscu.
Czy może powinnam powtórzyć nasadzenia z tui szmaragd jak po przeciwnej stronie?

To jest prawy górny róg na moim planie.
Rabata ma 2,5 m szerokości w najszerszym miejscu i 1,7 m po bokach.



Na brzegu rabaty od lewej strony posadziłam ukorzenione mini sadzonki z bukszpanu na żywopłocik, za nimi żurawki, niestety chyba nie widać ich na zdjęciu.

Hmmm, nie wiem, czy to dobry pomysł ale czy pasowałyby tam bliżej brzegu trzy kulki na pniu z tui brabant, które obecnie rosną między śliwami pisardi a które tam mi jakoś nie pasują?
Do kulek trochę im jeszcze daleko ale pracuję nad nimi

Chodzi o coś takiego

Te moje tujki-jeszcze nie kulki rosną tu



A drugie miejsce nad którym myślę i nie wiem do końca czy dobrze,
to wywalenie wielopniowego bza (to ten za różowymi tulipanami)i posadzenie tam tych kulek...
Po prawej stronie za bzem widać krzewy porzeczek i dalej rabata narożna przed kompostownikiem o której wcześniej pisałam.
Truskawek,które rosły przed porzeczkami już nie ma.

Anitko, jeśli zaglądasz tu czasem, to podpowiedz proszę, gdzie widziałabyś tą wierzbę i wrzośce, chyba Ty pisałaś, żeby je przesadzić?

Aaa i dokupiłam jeszcze jedną żółtą tuję plicata 4ever goldy, jest malutka i na zimę zadołowana ale dać ją obok tej samej dużej czy powtórzyć żółty kolor na rabacie przed kompostownikiem?

Witaj.
Ja bym pod kompostownik żółtej tui nie dawała bo zamiast go zasłonić będzie ściągała wzrok, natomiast zasłoniłabym jakimś zimozielonym tłem. Ale nie wiem czy z tui bo obok masz spore świerki, jakoś mi tuje nie leżą, może z choiny kanadyjskiej? Kulki na pniu daj tam gdzie ten łuk z lawendy. Podoba mi się tak.
Faktycznie w niektórych miejscach masz nasadzone rządkowo, no nie wygląda to naturalnie niestety. Tam gdzie teraz kulki na pniu rosną jest fajnie zamieszaneCzyli jednak potrafisz

Chyba już wiem, dlaczego się u Ciebie gubię na zdjęciach. Brakuje mi płotu Teraz pokazałaś rabatę z bzem, tam płot jest i od razu wiem, gdzie jestem

Ja bym tego bzu nie wywalała. Lubię wielopniowe drzewa, a za to nie lubię kulek na pniu Takie moje bardzo subiektywne zdanie Kulki na pniu są takie uporządkowane jak nasadzenia pod linijkę, chyba dlatego ich nie lubię.

Bez jest dość wysoki, jak drzewo, nawet nie da się go przyciąć po kwitnieniu. Kwitnie kiepsko bo rośnie przed lipami, które go zasłaniają.
Myślałam, żeby go radykalnie ciachnąć o połowę ale czy on wtedy wogóle zakwitnie? Będzie niższy i jeszcze bardziej schowany przed słońcem.
eM się uwziął na wywalenie tego bza, na razie przekonałam go aby poczekać do kwitnienia...

Zamiast niego myślałam o jasnozielonym klonie shirasawy aureum.

Z kulkami sama nie wiem co począć...są, więc chciałam je gdzieś ładnie zagospodarować.
Teraz ich nawet nie widać między wiśniami właśnie dlatego, że z tyłu nie ma płotu ani zielonej ściany z roślin.
Ciężko mi robić zdjęcia tej rabaty bo widać za nią inne ogródki i rosnące tam tuje, to wszystko trochę przekłamuje obraz.

Anitka radziła, żeby kulki z tujek rhein gold poprzesuwać w różne miejsca ogrodu, może te kulki na pniu też...każdą gdzie indziej...i wierzbę hakuro...
Tylko gdzie....
Ja tego chyba nie widzę

Reniu, a jaką masz tam glebę? Bo klony japońskie lubią lekko kwaśne i przepuszczalne gleby. I raczej nie lubią bardzo suchych gleb na początku.

Zamiast klona mogłabyś posadzić tam Sambucus racemosa 'Sutherland Gold' lub 'Plumosa Aurea'. Też nie lubią bardzo suchych gleb, ale gleba może być zasadowa.

Kurczę, dopadła mnie dolina

Czasem mi się wydaje, że mój ogródek jest ładny, a czasem jak oglądam inne piękne ogrody to myślę, że chyba zostawię to tak jak jest, bo ciągle coś przesadzam a efekt....sama nie wiem jaki?

Chciałabym już mieć ogródek samoobsługowy jak pisze Toszka,dosypać tylko trochę mulczu i ok ale chyba długa droga przede mną...

Zazdroszczę innym,że umieją najpierw na papierze zaprojektować wszystkie nasadzenia i potem je tylko przenieść do ogrodu.

Ale ponarzekałam
Może to przez zimę a wiosną mi się polepszy