Tak się się skojarzyło z powiedzeniem mojej Babci...
Srał, doooopy nie miał - zabili go i uciekł

Czyli to nie były opuchlaki, bo moje latały.

Sebek,wrzuć jakieś foty,bo przewaliłam kilka stron i tylko cytowane
Nie bądz taki...

Cudny ogród
Bukszpany wzorowo cięte, piękne hortki, trawy i jeżówy
Bylinową się nie stresuj, ja u siebie jak powycinałam wykładającą się ożankę i przekwitłe szałwię to nie mogę patrzeć w tamtą stronę na rabatę bo mnie nerwy bior ale cóż od maja do końca czerwca uwielbiałam to miejsce bo było bossskie...tak bywa w ogrodzie jak w życiu nie zawsze wyglądamy odjazdowo
Z zainteresowaniem czytałam o waszych wskazówkach przy samodzielnym podróżowaniu. Ja też z tych ZosiekSamosiek...póki co nie odważyłam się w jakieś tropiki samemu wyprawy zorganizować ale póki co skupiam się na takich wyprawach 3-4 dniowych po Ejropie. Na październik właśnie planuję wyskok co Bazylei na 4 dni. Wyjściowym czynnikiem jest znalezienie taniego lotu, a potem dopiero można dopasować resztę.....
Buziaki Sebciu!

A tego to nie wiem czy srał, ale wiem że go zabili i już nie uciekł

będą dziś - na razie lecę odkurzacz bukszpany - tydzień i wszystko w tym groźnym grzybie A apteczka w drodze...

Aktualnie mnie zabija widok bukszpanów - miecz boleści me serce przenika

ojej nie strasz, bo moje po cięciu też brązowe ciut.... bojem się grzyba

powodzenia !