Żeby robić zdjęcia nie na auto to nie taka prosta sprawa. Trzeba zgrać ze sobą czas naświetlania, przesłonę i iso jednocześnie. Żeby to ogarnąć ja osobiście poszłam na kurs 6 miesięczny. Ale nie tylko po to by posługiwać się dobrze lustrzanką bo od tego jest instrukcja obsługi. Chciałam nauczyć się robić zdjęcia artystyczne i znaleźć swoją metodę.

Teraz jak jest odpowiednie światło to nie potrafię nie skorzystać. To jak obsesja ogrodnicza albo i gorzej. Bo jak wyjdzie zdjęcie zgodne z zamiarem to mam ciary na plecach.


A żeby zrobić zdjęcie nocą bez lampy trzeba mieć tzw. jasny obiektyw. Ja nie używam lampy wcale bo nie lubię sztuczności. Wszystko musi być naturalne i nie koniecznie ostre. Bo przecież zdjęcie to nie żyletka i nie musi ciąć.

Pewnie masz trochę racji, bo ktoś kto nie ma za grosz wyczucia to nawet najlepszym aparatem zrobi kiepskie zdjęcie.
Chodzi mi o to, że mój aparat ma słabe parametry np. iso 200-1600, podczas gdy model D7100 ma iso 100-6400....można robić zdjęcia koliberka po ciemku i wyjdą wyraźne

Też mnie interesuje ile kosztuje i gdzie taki kurs zrobiłaś?

6 lat temu kosztował 2 600.

6 lat temu kosztował 2 600.

Aniu...jesteś wielka....dzięki bardzo...w przerwach nad innymi ogródkami borykam się nadal z moim - nie wiem czy go jeszcze pamiętasz - kompostownikiem i przedogródkiem...ale to na razie musi poczekać, bo obiecałam pomóc Asi i Dominice...może zdążę rozgrzebać do dyskusji coś swojego do wiosny, wtedy Wasza pomoc mile widziana

Sylwia, zajrzyj na forum Nikona. Poczytaj trochę i tam Nikoniarze czasem sprzedają obiektywy w celu zamiany na nowsze. Wtedy to takie bardziej zaufane źródło. Stałki są super.
Przy wysokich iso są szumy. Można je co prawda opanować w PS, ale są. W Nikonie na 6400 nie są jednak aż takie złe. Ziarno to było kiedyś, na filmach w analogach

Sylwia jesteś niesamowita- pomagasz nam a Twoje leży... Na pewno będę w miarę swych możliwości pomagać Ci