Pamiętaj je wcześniej stratyfikować i nie w lodówce bo nie wzejdą.....wsiej w doniczkę na jesieni i na zewnątrz domu na zimę , a w lutym z doniczką do mieszkania.....moje wschodzić zaczęły , a po lodówce nie było ani jednego
Nie, to są wejścia. Tylko, jeśli ja oglądam u Ciebie 5 stron, to masz 5 wejść, a jak się cofnę, to znowu nabijam licznik. Więc wejścia nie są równe osobom
Mi chyba licznik drugi raz bije, bo jak latem zeszłego roku się martwiłam o te wejścia i sobie zapisałam gdzieś licznik, to miałam 6 cyfr, a teraz tylko 5
Ale też ilość wejść świadczy, że ktoś zagląda, choć nie pisze. Ja weekendy rodzinnie spędzam, staram się tu nie siedzieć wtedy, bo M po prostu zazdrosny jest o czas. I wtedy czasem nikt nie pisze. Zaczyna się pisanie, jak w Powiadomieniach się wątek pojawia Już to przerabiałam
Nawet nie wiedziałam, ze jest taki środek do silikonu.
U mnie przy umywalce też nie ma kto położyć
Jak już ściągnę ten przy wannie, to może w końcu się M zlituje
Nożykiem tak i to bardzo cienkim i ostrym, ale tylko to z wierzchu...to co przyklejone do ściany i brodzika trzeba rozpuszczać i delikatnie plastikową skrobaczką ściągać, nożykiem można uszkodzić politurę.
Aaaa.....tak to działa.....to, że wejścia nie równe osobom to jasne...ale myślałam, że to się na posty przelicza a nie na strony....no to faktycznie mam sporo
W weekendy też mnie zazwyczaj nie ma, bo gdzieś z dzieckiem jedziemy
Ja zaczęłam najpierw skrobać bez niczego i myślałam, że mnie przyszła gwiazdka przy tym zastanie. M okleił po jednym dniu wszystko taśmą, żeby się umyć. Włączyłam neta i szukałam lepszego sposobu...i znalazłam.
Ten środek jest dość drogi bo w C-ramie kosztował ponad 40zł, ale bez tego bym się męczyła chyba z miesiąc i zdrapała politurę ze ściany, nie wspomnę o plastikowym brodziku.
Acha - po odklejeniu taśmy oczywiście cały klej został na wszystkim....i okazało się, że ten środek rewelacyjnie usuwa klej.
różne szkoły są, myslę że wzejdzie. W ubiegłym roku długo mi nie rosła, dostałam nasionka od forumowiczki i nie trzeba było stratyfikować bo nasionka zebrane były juz po pierwszych mrozach. Nie dawałam jej szansy ale ktoś poradził, żeby to rozsypać wszystko na rabatę. Tak zrobiłam i coś w maju dopiero wszystko ruszyło.
W tym roku nie sieję, pokruszyłam tylko przy starych kępkach i mam nadzieje że sama wyrośnie
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Z tego co wiem dziewczyny stratyfikują w lodówce i wschodzi......ale żarnowce po takiej stratyfikacji mi nie wzeszły dopiero jak w doniczce poszły na zimę na poleTeraz w domu wschodzą
Zresztą Mariusz z Bolestraszyc w sprawie nasion peoni drzewiastej też mi tak radził w skrzynkę i na zimę na pole.
Na żarnowcu się sprawdza