Tak dla kontrasu moje kwiatuszkowo
Obfite

W tym roku przesadzona peonia miała AŻ jeden kwiatek

Też mam chętkę na róże...ale takie, które poradzą sobie bez końskiego G.

Moje wszystkie sobie bez niego radzą

W tym nie miała wyjścia bo pączek już był w czasie przeprowadzki, a właściwie trzy ale jeden zakwitł.
Przeczytałam po fakcie i obawiam się, że w przyszłym roku pokaże mi figę z makiem

Pocieszające, bo ostatnio się tu naczytałam o tych kopczykach, że mi wszystko opadło

Ja swoją przesadziłam z taka bryłą, że wogóle nie powinna zauważyć przeprowadzki.
U Ciebie to wszystko jak na drożdżach rośnie, pewnie wiosną będzie się uginała od kwiatów.

Moje róże nie są kopcowane ....nakrywam tylko liśćmi i ściętymi chryzantemami i to tylko tyle na ile mi materiału wystarczy.....radzą sobie jakoś i żyją i nawet kwitną