A ja zazdroszczę tych mniejszych kwiatem obsypanych.
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

Planów mam strasznie dużo, ale po kolei będę je rozgrzebywać od stycznia.
Ogólne założenie nad stawem jest takie, że co jakiś czas mają się pojawiać, małe urokliwe zakątki - jedne tylko do oglądania inne do przysiądnięcia. Nowe mostki - ale nie wiem czy dam radę finansowo w tym roku więc pewnie się znowu odwleką.
Nad stawem - trochę drzew do usunięcia, trochę kolorowego do posadzenia - narazie mam wszystko w głowie i wiem co gdzie i jak. Jak skończę pomiary, to będę to szczegółowo rozbierać i....pewnie jeszcze nie jedno się zmieni.

...ha, ha, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma... powiedział żołnierz radziecki...
Sylwio, zima to dobry czas na zaplanowanie wszystkich prac. Ja nawet robię sobie notatki, co najpierw mam robić. Ogród Twój jest piękny już teraz, a przede wszystkim inny i niepowtarzalny...Już widzę oczami wyobraźni jak od wiosny ogród wybuchnie jeszcze nowszymi pięknościami...

Niech będzie pod prąd ważne, że wiesz co chcesz
czy z liśćmi czy bez, widać ogrom

Masz to przed oczami tak jak ja u siebie ....też wiem jak chcę by wyglądała całość......i tylko problem jak to osiągnąć we własnym zakresie......życie nas dopada i plany weryfikuje......ale zawsze potem można zmienićżeby było tak jak chcemy Trzymam kciuki , a i kibiców Ci przybywa więc na pewno się uda Jak nie Tobie to komu!!!