Sadzę byliny od dwóch lat. W pierwszym roku prawie ich nie było widać.
Nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie będzie coś prócz kory.
W tym roku efekt był dla mnie szokujący - wszystko rosło w oczach i tak się zagęściło, że czasem nawet za bardzo.
Ciekawa jestem co będzie tej wiosny i lata
Chciejstwa to jedno a worek pieniędzy, który tu można utopić to drugie.
Marzy mi się trochę kolorku....trochę bylinek....trochę kwitnących krzewów....i drzewa....nie tylko zielone iglaki...ale kwitnące magnolie, parocja perska, perełkowiec japoński pendula, biały migdałek i klon palmowy na szczycie górki a pod nim ławeczka ciut niżej.....ach...kiedyś
Poza tym chciałabym mieć trochę czasu na zrobienie swoich dodatków do ogrodu, takich smaczków - jak u Ciebie. Lubię robić różne manualne rzeczy, szyje zabawki dla dziecka...kiedyś trochę rzeźbiłam i malowałam...ale to dawne czasy