Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Gożdzikowa - wiejski ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Gożdzikowa - wiejski ogród

sylwia_slomc... 18:34, 16 sty 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82085
Basieńko tulam i rozumiem. Trzeba przyznać szybko Im to poszło by się poczuć jak na swoim. Ja do dzisiaj, a już 8 lat minęło domu nie ruszam bo babcia mieszka i nie chce, a mój już od 8 lat i mogłabym remontować.
Szkoda, że dożywocia w ziemi nie zapisałaś sobie, miałabyś wpływ na to co się będzie z nią działo.
Wiem po własnych dzieciach nikt się takiego zachowania nie spodziewa i to jest najbardziej przykre
Pewnie już własne pomysły mają i o zdanie nie zamierzają pytać. Myśmy babcię o wszystkim z wyprzedzeniem informowali, ale jak był stanowczy opór odpuszczałam, a po dwóch latach sama zmieniała zdanie i dawała zielone światło.

Rozumiem, że syn i synowa znają Wasze stanowisko i mają świadomość jaką krzywdę Wam robią
Może można jeszcze dopisać to dożywocie w ziemi???
Albo ustalić, że z tego czy tego kawałka Wy nadal chcecie korzystać po swojemu.

Strach pomyśleć co by było gdybyś oddała wszystko bez wyjątku
Przykre to, że młodzi nie rozumieją co robią....
Ale powiem Ci po tym jak otarłam się parę lat temu o śmierć wiem na pewno, że nie warto Waszego i Ich zdrowia, nikt z nas nawet majtek na drugą stronę nie zabierze, wszystko zostanie...

Nie zamykaj wątku bez względu na rozwój spraw, my tu nie zaglądamy tylko dla ogrodu i kwiatów, gdybyśmy Cię nie polubili nikogo by tutaj nie było
Nie znikaj
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
anabuko1 10:36, 19 sty 2020


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23577
gobasia napisał(a)
Sama nie wiem czy dobrze zrobiłam wciagajac was w swoje prywatne sprawy.
Myślałam sobie ,że jak tak się trochę pożalę to mi lżej na duszy będzie ,a wcale tak nie jest.

No to tak to wygląda

nikt mi nic nie zabrał,sama z własnej i nie przymuszonej woli przekazałam gospodarstwo synowi.i tu koniec sielanki,prędzej bym się śmierci spodziała niż takiego obrotu sprawy.Teraz z nami nie rozmawiają.Nie tak dawno usłyszeliśmy ,że nie mamy prawa nic hodować ,[czyt psa konia ] mamy dom i wyjście na podworko do dyspozycji i to powinno nam wystarczyć
ostatnio poszłam coś tam podłubać w ogródku ,przyleciała synowa i oznajmiła , że ona wiosną będzie wysypywać wszystko korą...no to chyba jasne,co ma na myśli.Albo jak się słyczy od kilkuletniego wnuczka ..babcia ty sie nie wtrącaj to ziemia moja i mojej mamy.Synowa jest obok tylko się uśmiecha pod nosem ,żadnej reakcji
Czuję się jak intruz ,
To tak w bardzo duzym skrocie wyglada moja sytuacja rodzinno -domowa.
Do tej pory siedziałam cichutko jak myszka,mówilam sobie ,że przejdzie im ta glupota ,,ze wszystko się ułoży.
przez ten rok wylalam morze łez ,stracilam chęć do zycia..
Teraz zaczyna do mnie docierać ,że nie powinnam kłaść uszu po sobie i w kącie płakać ,a brać to co mi sie należy czy to się komuś podoba czy nie.Ale czy dam radę?
Zobaczymy co przyniesie wiosna

Przestrzegam dobrze się zastanowcie jeśli przekazujecie następcom swój dorobek życia.Trzeba wszystko pisać w akcie notarialnym .Mnie też ostrzegali ,ale gdzie tam ... moje dzieci,mieszkamy 3lata razem jemy z przysłowiowej jednej miski.Dzięki Bogu,że zapisaliśmy sobie dożywotnio parter domu

Bardzo smutna przykra historia.
Bardzo.
Wspieram pozytywnie.
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
zszywka 23:32, 20 sty 2020


Dołączył: 02 cze 2015
Posty: 1212
Basiu przeczytałam co się stało i strasznie mi przykro Twój ogród jest piękny, dobrze ze mamy zdjęcia w tym wątku... Ja mieszkam w domu rodzinnym z mamą i babcia, nie wyobrażam sobie ze mogłabym którąś „wywalić” z domu... Straszne

Trzymam kciuki żeby sytuacja się polepszyła... buziaki
____________________
Patrycja Zszywkowy ogród marzeń
ElzbietaFranka 16:09, 23 sty 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13915
zszywka napisał(a)
Basiu przeczytałam co się stało i strasznie mi przykro Twój ogród jest piękny, dobrze ze mamy zdjęcia w tym wątku... Ja mieszkam w domu rodzinnym z mamą i babcia, nie wyobrażam sobie ze mogłabym którąś „wywalić” z domu... Straszne

Trzymam kciuki żeby sytuacja się polepszyła... buziaki



Bo na Śląsku to tradycja wielorodzinnosc w jednym domu w jednej izbie.
Zawsze sobie myślę jak oni się chowali w jednej kuchni 10 osób. Jeszcze co najważniejsze słuchano i nadal przynajmniej ja starszych. Nie do pomyślenia aby był sprzeciw.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Anda 16:13, 23 sty 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33560
Basiu, strasznie przykre to co piszesz. Ściskam mocno.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
gobasia 07:41, 02 lut 2020


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354
Witajcie ,
dziękuję za słowa wsparcia

Jak nie kijem to go pałą - mam od soboty już swój własny internet więc bedzie oki i tyle w tym temacie...

Maj był to trochę czerwca





____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
gobasia 07:44, 02 lut 2020


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354




____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
gobasia 07:47, 02 lut 2020


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354



____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
gobasia 07:49, 02 lut 2020


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
gobasia 07:52, 02 lut 2020


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8354
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies