Kasiu, życzę udanego urlopu.
Gspiony poczekauą. Super wam wychodzi

Zaglądam bo myślałam że już wróciłaś a tu jeszcze zamknięte baw się dobrze!

Wróciłam na włościWypoczęta,troszku opalona-ale niewiele,bo nie jestem zwolennikiem kąpieli słonecznych
Takie widoki miałam:

A takie zastałam po powrocie do domu:
Cudna niespodzienka-jeżówki


Hortensje:


Ale jest też przysłowiony trup w szafie-mordor lebiodowy obok wykusza-efekt nawiezionej,ale nierozplantowanej i nieobsianej trawą ziemi.Oczywiście fuknęłam chłopa,bo pośrednio to jego wina-chodniczek z obrzeży utknął w połowie,więc nie było jak rozplantować i obsiać.

Chwaściory niczym nie skrępowane szaleją.Ruszyłam jednak z pracami-układam gabion, a potem ruszam z kopaczką w busz:-/

Ale jest też przysłowiony trup w szafie-mordor lebiodowy obok wykusza-efekt nawiezionej,ale nierozplantowanej i nieobsianej trawą ziemi.Oczywiście fuknęłam chłopa,bo pośrednio to jego wina-chodniczek z obrzeży utknął w połowie,więc nie było jak rozplantować i obsiać.

Chwaściory niczym nie skrępowane szaleją.Ruszyłam jednak z pracami-układam gabion, a potem ruszam z kopaczką w busz:-/

O Kasjo dobrze że już jesteś wypoczęta i gotowa do pracy
Mordor cytuję bo mam to samo więc łączę się w bólu

Hej! Widoki piękne miałaś na urlopie, wróciłaś do raju - wszystko kwitnie ale jakieś przyziemne rzeczy też muszą Cię spotkać i masz...babo... lebiodę...

Lebiode latwo sie wyrywa.a do takiej wysokiej to nawet schylac sie nie trzeba dasz rade.

nawigatorka napisał(a)

Lebiode latwo sie wyrywa.a do takiej wysokiej to nawet schylac sie nie trzeba dasz rade.

Wiem-robiłam już testy.Fakt wychodzi łatwo,bo jeszcze dolane-więc z całą bryłą korzeniową

Kasiu, witaj po urlopie. Ale ogród Ci przyszykował niespodziankę na powrót z kwitnącymi jeżówkami i hortkami.
No, ale zadbał też o kondycję fizyczną

ooo już jesteś to razem walczymy z chwastami

Hej Kasiu Witaj po urlopie. Jeżówki śliczne, no i hotyki też pokazują na co je stać
Jak już wróciłaś to czekamy na gabion