Dominiko dzięki za ściągę

Widzę, że mocno zagrzewacie do boju. Jutro mąż zgłosił się na ochotnika, że jak przyjedzie humus to będzie go woził taczkami do środka skarp obrzeżowych. Reszta natomiast będzie musiała poczekać. W sobotę mamy pożyczyć glebogryzałkę od teścia-jako, że to nowy nabytek i byłby to jej dziewiczy rejs-teść koniecznie chce sam dokonać pierwszego wgryzu w glebę (taka fanaberia, więc musimy na niego poczekać.Zanim zaczniemy rozwozić humus to faktycznie trzeba coś zrobić z bazą gliniastą-poluźnienie.
Trochę mam problem z załatwieniem obornika, kompost jakiś tam w rogu działki mam-ale czy on już taki fajny przegryziony to nie wiem.Do tej pory zbyt dużo wokół niego nie robiłam-sypałam na kupkę koszoną trawę, resztki ziemi z doniczek. Myślicie, że się nada?

Agatko no tak zupełnie od zera u mnie nie ma-jest np. Chatka Puchatka-na ten moment nie do wyburzenia.I mam jeszcze głazy, które niby można próbować przesunąć-ale widząć ich gabaryty na żywo-marnie to widzę-trzeba je będzie wkomponować.

Praca wre aż miło popatrzeć, wstawiaj na bieżąco fotki.

Przy tarasie zaczyna się robif ładnie. Lubię te linie wyznaczone krawężnikami. Humus - fajna rzecz. Roślinki się odwdzięczą.

Co to będzie...dziś też obudziło mnie słoneczko.Kurcze jak jest taka pogoda-to aż się chce pracować
Dostałam raport od męża, że humus przyjechał

podpowiem tylko, ze na ciężka glebę, zwłaszcza pod trawnik (ale nie tylko) potrzeba duuuuuużooooo piachu i to najlepiej grubszego, a dodatkowo spora ilość mączki bazaltowej, która nie tylko rozluźni ale na wiele lat zabezpieczy glebę w mikro i makro minerały.

humus jest to super

Toszka napisał(a)

podpowiem tylko, ze na ciężka glebę, zwłaszcza pod trawnik (ale nie tylko) potrzeba duuuuuużooooo piachu i to najlepiej grubszego, a dodatkowo spora ilość mączki bazaltowej, która nie tylko rozluźni ale na wiele lat zabezpieczy glebę w mikro i makro minerały.

Mączka bazaltowa?Rzuciłam okiem szybko na ALL.. i widzę, ze jest takie cośAle to oprócz tej mączki jeszcze nawóz, czy kompost?Czy tą mączkę miesza się z glebą, czy sypie po górze?

Głazy zawsze można koparką, u mnie jak robili wodę do do domu to wykopali granity łupane i fragmenty fundamentu starego domu, stał tu kiedyś dawno.
Najpierw miałam wizję że zostaną tam gdzie wykopane, ale mąż się zlitował i jakoś je poprzesuwał...koparka też była.
Zazdroszczę Ci tej świeżutkiej ziemi, potem pięknej trawki

mączkę miesza się z glebą tak jak piasek. Nawozów pod trawnik do siania nie dajemy (ja tu u ciebie widzę zaległości i nieodrobioną lekcję z działu Waldka i trawników - koniecznie wiedzę musisz uzupełnić). Kompost lepiej zostaw na rabaty pod rosliny.

Toszka napisał(a)

mączkę miesza się z glebą tak jak piasek. Nawozów pod trawnik do siania nie dajemy (ja tu u ciebie widzę zaległości i nieodrobioną lekcję z działu Waldka i trawników - koniecznie wiedzę musisz uzupełnić). Kompost lepiej zostaw na rabaty pod rosliny.

Buuuu-a ja zawsze prymus w szkole byłam-to pędzę do Waldka lekcje odrabiać.

Agatko możnaby pewnie koparką-ale narazie wizji brak- w sumie te dwa głaziki z frontu są w rogu działki-więc nie są jakieś agresywne wizulanie.Jeszcze tam będzie więcej ziemi, bo była dziura, więc troszkę znikną w ziemi, a poza tym tam jest narazie łyso-zero nasadzeń-jak będą roślinki to też może będzie inaczej.
Co do humusu-to nie jest jakiś czarnoziem-ale ładna lekka ziemia, której u nas brak, a że przywieziona za dobre słowo-to cenna

I pierwsza pewna decyzja nasadzeniowa-wzdłuż południowej strony ogrodzenia-będę sadzić grabowy żywopłot.Płot i tak trzeba zasłonić- a ma taką prasę u forumowiczów, że to będzie ten kierunek