Do zwalczenia perzu polecam selektywny oprysk na jednoliścienne (trawy) Leopard 05 EC. Na lancę można założyć kapturek np. z kartonu (jak lejek) aby wiedzieć co się dokładnie pryska.
Kopanie, wyrywanie etc perzu skutkuje zazwyczaj jego rozmnożeniem... nawet z małego kłącza. Czasami, w odstępie czasu, trzeba oprysk powtórzyć, bo perz potrafi się "przyczaić" i na ponad pół roku.
Podłoże pod trawnik wymaga starannego przekopania (widły amerykańskie) z piaskiem (dla rozluźnienia), kompost mile widziany+obornik. To wszystko zmieszane z mączką bazaltową i dolomitem. Potem grabienie, wałowanie i znowu grabienie, wałowanie - ma być jak stół do bilardu
Powyższe procedury muszą być starannie zrobione, bo ma starczyć na lata.
Zazwyczaj trzeba dać bardzo duzo piasku. Uprzedzam. Piasek mączka i dolomit rozluźniają glebę, poprawiają gruzełkowatość, chłonność i przepuszczalność.
Obok domu, tam gdzie ta nieszczęśliwa glina najpierw oprysk selektywny, potem praca nad poprawieniem struktury ziemi. Jeśli ma być trawnik to tj wyżej. Jesli rabaty to trzeba przekopać także ze sporą ilością kory. Na tym odcinku możesz prace rozłożyć w czasie, etapami, daj się ziemi uleżeć/osiąść i obserwuj. Ewentualnie dokładaj próchnicy (obornik, kompost, kora). Może się okazać, że ten fragment, pod rabaty, potrzebuje rozluźnienia grubym piaskiem.
Nakrywanie ziemi czymkolwiek skutkuje rozwojem patogenów, namnożeniem beztlenowców, w tym bakterii gnilnych