Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Księżycowy...

Księżycowy...

Wendy79 20:36, 15 mar 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
aga_pe napisał(a)


Zaklepane


Super! Dobrze się nią zaopiekuję
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 21:03, 15 mar 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Potrzebuję Waszych podpowiedzi/opinii w kwestiach dotyczących ziemi.
Problem pierwszy: cześć gdzie ma powstać trawnik jest porośnięty mchem i wątrobowcami, nawet perz nie ma za bardzo ochoty tam rosnąć. Co może być powodem? Kwasowość, martwica?
Problem drugi: z boku i przodu domu mam nieszczęśliwie naniesioną glinę z wykopu pod szambo. Muszę tam wyrównać teren, czyli będzie dowieziona ziemia (jak kasa kiedyś się znajdzie). Co z tym zrobić, skoro nawet wyciąganie z tej gliny perzu jest masakrą?
Miałam wszędzie przekopać, wyplewić i wysiać poplon, ale w drugim przypadku z pieleniem perzu mam duży problem. Czy próbować zadusić perz? Jak? Czy zwykłą czarną folią nie narobię sobie jeszcze większego ambarasu?
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Jana 22:19, 15 mar 2017


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
z perzem nie miałam problemu, nie doradzę....u mnie mech jest tam gdzie jest duża wilgoć i to się niestety sprawdza ....
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Anda 22:35, 15 mar 2017


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Wendy79 napisał(a)
Potrzebuję Waszych podpowiedzi/opinii w kwestiach dotyczących ziemi.
Problem pierwszy: cześć gdzie ma powstać trawnik jest porośnięty mchem i wątrobowcami, nawet perz nie ma za bardzo ochoty tam rosnąć. Co może być powodem? Kwasowość, martwica?
Problem drugi: z boku i przodu domu mam nieszczęśliwie naniesioną glinę z wykopu pod szambo. Muszę tam wyrównać teren, czyli będzie dowieziona ziemia (jak kasa kiedyś się znajdzie). Co z tym zrobić, skoro nawet wyciąganie z tej gliny perzu jest masakrą?
Miałam wszędzie przekopać, wyplewić i wysiać poplon, ale w drugim przypadku z pieleniem perzu mam duży problem. Czy próbować zadusić perz? Jak? Czy zwykłą czarną folią nie narobię sobie jeszcze większego ambarasu?


Tutaj chyba najlepiej pomogłaby Toszka.
U mnie w cieniu też rośnie mech, a gleba ma pH 7. Wątrobowce za to lubią wilgoć, cień chyba też. Gleba potrzebuje chyba więcej azotu. Weź kwasomierz i zbadaj na początek pH tej gleby. Potem możesz spróbować ja ulepszać mączką rogową i bazaltową.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
AniMa 07:58, 16 mar 2017


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Aguś z ziemią nie pomogę ale mam 2 pytania;
1. czy Twoje łupiny sa tegoroczne??????
2 Czy już wsadziłaś i jak piwonie???? Też miałam identycznie równiutko pocięte kłącza i nie za bardzo wiedziałam jak je ułożyć? Na razie mam w doniczce.
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
Toszka 08:26, 16 mar 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do zwalczenia perzu polecam selektywny oprysk na jednoliścienne (trawy) Leopard 05 EC. Na lancę można założyć kapturek np. z kartonu (jak lejek) aby wiedzieć co się dokładnie pryska.

Kopanie, wyrywanie etc perzu skutkuje zazwyczaj jego rozmnożeniem... nawet z małego kłącza. Czasami, w odstępie czasu, trzeba oprysk powtórzyć, bo perz potrafi się "przyczaić" i na ponad pół roku.

Podłoże pod trawnik wymaga starannego przekopania (widły amerykańskie) z piaskiem (dla rozluźnienia), kompost mile widziany+obornik. To wszystko zmieszane z mączką bazaltową i dolomitem. Potem grabienie, wałowanie i znowu grabienie, wałowanie - ma być jak stół do bilardu

Powyższe procedury muszą być starannie zrobione, bo ma starczyć na lata.

Zazwyczaj trzeba dać bardzo duzo piasku. Uprzedzam. Piasek mączka i dolomit rozluźniają glebę, poprawiają gruzełkowatość, chłonność i przepuszczalność.

Obok domu, tam gdzie ta nieszczęśliwa glina najpierw oprysk selektywny, potem praca nad poprawieniem struktury ziemi. Jeśli ma być trawnik to tj wyżej. Jesli rabaty to trzeba przekopać także ze sporą ilością kory. Na tym odcinku możesz prace rozłożyć w czasie, etapami, daj się ziemi uleżeć/osiąść i obserwuj. Ewentualnie dokładaj próchnicy (obornik, kompost, kora). Może się okazać, że ten fragment, pod rabaty, potrzebuje rozluźnienia grubym piaskiem.

Nakrywanie ziemi czymkolwiek skutkuje rozwojem patogenów, namnożeniem beztlenowców, w tym bakterii gnilnych
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
margaretka3 08:51, 16 mar 2017


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Ja miałam perz na całej działce, przy wyplewieniu go jest masa pracy, więc wiem, co Cię czeka. A nie ma rady, trzeba go zwalczyć, bo potem pcha się między korzenie roślin. Tam gdzie już teren przepracowałam, zwalczyłam go już w 95 %. Miejsce pod warzywnik plewiłam całe lato: na kolanach, łapkami wybierajac każdy kawałeczek, frustrując się, że taka mozolna i powolna praca. Ale się udało

Aguś, krwawnica biała na waciku zaczęła kiełkować po 8 dniach, cały czas miała mocno nasączony wodą wacik i stała w bardzo ciepłym miejscu. Prawie wszystkie nasiona już kiełkują. Ale jeszcze kilka zostało (czyli po 14 dniach od wysiania, dłuuugo). Część już przeniosłam do ziemi.
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
Wendy79 09:20, 16 mar 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Toszka napisał(a)


Powyższe procedury muszą być starannie zrobione, bo ma starczyć na lata.



Toszko, bardzo dziękuję za odpowiedź. Zastosujemy Twoje rady. W tym roku zależy nam na wysianiu trawy, z miejscem z gliną nam się nie śpieszy. Dobrze, że wiemy jak to ruszyć. Pytanie przyszłościowe, jeśli jeszcze byś zajrzała, jak już przerobimy tą glinę, albo inaczej - na jakim etapie będzie można dowieź ziemi (wyrównanie terenu)?
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 09:27, 16 mar 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
margaretka3 napisał(a)
Ja miałam perz na całej działce, przy wyplewieniu go jest masa pracy, więc wiem, co Cię czeka. A nie ma rady, trzeba go zwalczyć, bo potem pcha się między korzenie roślin. Tam gdzie już teren przepracowałam, zwalczyłam go już w 95 %. Miejsce pod warzywnik plewiłam całe lato: na kolanach, łapkami wybierajac każdy kawałeczek, frustrując się, że taka mozolna i powolna praca. Ale się udało

Aguś, krwawnica biała na waciku zaczęła kiełkować po 8 dniach, cały czas miała mocno nasączony wodą wacik i stała w bardzo ciepłym miejscu. Prawie wszystkie nasiona już kiełkują. Ale jeszcze kilka zostało (czyli po 14 dniach od wysiania, dłuuugo). Część już przeniosłam do ziemi.


Wiem, jak to jest z perzem, walczyłam z nim na warzywnym (to była masakra), walczę na rabatach, które mają być bylinowe. Na warzywnym oprócz miejsc, gdzie wiecznie wchodzi od granic z sąsiadami (na to też zaradzę w tym roku) mam już właściwie spokój. Problem z perzem w glinie był taki, że glina oblepiała całe korzenie i nie można było tego wyciągnąć. Cóż, będziemy pryskać.

Podziwiam Twoją wolę walki o każde ziarenko, aby wykiełkowało. Ja w tym roku na pewno nie dam tak rady, bo za dużo jednak wysiewów wzięłam na swoje barki. Co mnie polubi będzie, co nie... Może zawalczę o niektóre rośliny, jak już z grubsza ogarnę ogród...
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 09:31, 16 mar 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
AniMa napisał(a)
Aguś z ziemią nie pomogę ale mam 2 pytania;
1. czy Twoje łupiny sa tegoroczne??????
2 Czy już wsadziłaś i jak piwonie???? Też miałam identycznie równiutko pocięte kłącza i nie za bardzo wiedziałam jak je ułożyć? Na razie mam w doniczce.


Ad.1. Nie, łubiny są z ubiegłorocznych wysiewów. W tym roku też już wysiałam. Różowe ponoć mają być. Jeśli chcesz siać, to albo w miejsce docelowe, albo w torfowe doniczki. Łubiny nie lubią przesadzania, bo mają korzeń palowy.
Ad.2. Piwonie wsadzone. Obserwowałam, w którą stronę idzie zielone i tak były układane.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies