Haniu, podsumowuję u siebie sezon. Chciałam Ci bardzo podziękować za wszystkie rady i za wszystkie zdjęcia. Życie u mnie toczy się tak intensywnie, że ostatnio bardzo rzadko zaglądam, nie mówiąc już o pisaniu czy wrzucaniu fotek do własnego wątku. Ale cudownie jest wpaść do Ciebie na kawę i nacieszyć oko pięknymi widokami. Jest to dla mnie niesamowity relaks.

Poppy napisał(a)

Haniu, moge Cie prosic o zblizenie tej chryzantemy, przy kolejnym foceniu?
Wlasciwej pewnie nie znajde, ale jakis substytut moze sie uda

Na tej stronie wątku były zdjęcia z bliższej odległości. Jeśli się jutro uda, to zrobię jeszcze bliższe.

Zrobiłam.

Kasiu, piękne słowa napisałaś. Dziękuję!

A dla frosted curls przygotowywalas jakos specjalnie ziemie?

KasiaBawaria napisał(a)

A dla frosted curls przygotowywalas jakos specjalnie ziemie?

Naturalna glebą jest u mnie porolnicza żyzna glina. Specjalnie przygotowywałam ziemie tylko pod kwaśnoluby. W miejscu, gdzie były szkody pobudowlane w postaci głębokich wykopów i ubicia ciężkim sprzętem, przekopywałam glebę na dwa szpadle z pociętymi miskantami i piaskiem, który został po budowie, wysiewałam zielony nawóz.
Tylko hakonkom poprawiałam glebę poprzez dodanie rozdrobnionej kory.
FC traktowałam tak jak pozostałe rośliny.

Deszczu wciąż nie ma. Podlałam dzisiaj magnolie. Na jednej są pączki kwiatowe. Druga jeszcze nie kwitła i nie zapowiada się, żeby uczyniła to w kolejnym sezonie.

W zacisznym miejscu klon Ginnala jeszcze cieszy kolorami.









Każdego roku podziwiam misterny kształt owoców trzmieliny.



Nieco sponiewierały je przymrozki.

Brzozy w barwach starego złota. Mimo niskiej temperatury i pochmurnego nieba, jakoś cieplej na duszy się robi.



Widok trawnika nieco chłodzi ten zakątek.



Mam ochotę skrócić te podokienne hortensje. Ozdobą już zdecydowanie nie są.



Białym wrzosom nie przeszkadza fakt, że wrzesień już dawno minął.



Kiścień i azalia japońska zarumieniły się na myśl o nadchodzącej zimie.

Dzwonki Poszarskiego przypominają, że kiedyś wróci wiosna i pojawią się kwiaty. Jesienią tworzą zgrabne , zimozielone kępy.



Berberysy bardzo długo trzymają liście.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Opłacało się przed zimą odświeżyć kanciki.

Zakodowałam w pamięci, że mam wrócić do tych zmrożonych zdjęć. Zdecydowanie opłacało się odświeżyć kanciki. Doskonale podkreślają bujność rabat. Ogród muśnięty mrozem wygląda magicznie.

Jak sprawuje się nowy domownik?

Zana napisał(a)

Jak sprawuje się nowy domownik?

Każdego dnia odkrywa swoje kolejne zalety. Niestety w poruszaniu się po ogrodzie nie trzyma się trawiastych ścieżek jak to czyniła jego poprzedniczka. Będzie ciekawie.