Kasya napisał(a)

A gdzie ty jesteś ? Ze deszcz miałaś ? Jakie miasto ?
Zazdroszczę

Kasiu, jestem na Dolnym Śląsku. Zazdrościć nie ma czego, już wszystko odparowało, bo wszystko było nagrzane.

mrokasia napisał(a)

U mnie strasznie wieje, wiatr szarpie drzewa i pochyla je pod kątem 45 stopni, tumany kurzu...
Światła brak.
Zastanawiam się czy będzie padać czy jednak nie...

Po tych chmurach spodziewałam się czegoś więcej.

Joanno, w radiu podawali ostrzeżenie dla Mazowsza. Może popada.
Bardzo szybko się ten front przemieścił. U nas już słoneczko wygląda.

Chmury ciemne już nam rozwiało, niebo błękitne, tylko wieje bardzo mocno

U nas też wietrznie tak, że głowę chce teraz urwać, drzewa uginają się do ziemi... jak ja nie lubię takiego wiatru...

Powiało, powiało, a deszczu tyle co kot napłakał...
:/

Widać u wszystkich sprawiedliwie było. Muszę nabyć mocniejsze tyczki do pomidorów. Dwie mi złamało.

Sprawiedliwie? Figa z makiem

Ano właśnie- wiatru za dużo, deszczu prawie nic, temperatura chociaż znośna

Gosiek, dlaczego figa z makiem?

Makusiu, ochłodzenie spore. Dzisiaj rano tylko 10 na plusie, a w ciągu dnia ledwie dobiło do 15. Nawet kot stracił ochotę na brykanie.

Plany miałam wielkie. Naładowałam akumulatorki nożyc do żywopłotu i zamierzałam ciąć żywopłot. Udało się to zrobić na długości 3 przęseł. Po czym zaczęło padać. Padało tylko 20 min, ale z powodu lepkości mokrych liści cięcie trzeba było zakończyć.

Straciłam serce do odmianowych jeżówek. Te wsadzone na zachodniej rabacie się zatraciły po zimie, a te na rondzie, które miały być białe, są takie



Orliki przebarwiły się jesiennie, a rudbekie stworzyły duet z wiśniami. Owoców jest tak dużo, że gałęzie zwiesiły się ku ziemi. Żółtolistne hakone nie zmieniło tempa przyrostu z zeszłego roku.



Powojniki w tym sezonie są nad wyraz udane. Kwitną długo i obficie.



Rododendrony zakończyły akcję wypuszczania młodych przyrostów. Wiąz , mimo podkrzesywania i depilowania, uparcie chce być kulką.

Białe tawułki zakończyły kwitnienie. Teraz zaczynają te najwyższe (bladoróżowe) i najniższe .
Jak na to, że nie były podlewane, wyglądają zupełnie przyzwoicie.


Kwitnienie kończy Red Arrow. Rudbekie, podobnie jak przetaczniki, pojawiają się w różnych miejscach.