A skąd wiadomo, ze w dowiezionej ziemi nie ma chwastów? Hm...
Może zbyt ogolnikowo podchodzę do mojego trawnika, ale w przyszlosci chwasty też nawieje.
Ja wybieralam z ziemi po grabieniu, wyrownywalam, dalam na to czarnoziem, wybieralam widoczne przy grabieniu chwasty. Po posianiu nasion cienko "zasialam" piaszczystą ziemią, by przykryc nasionka.
W kolejnym roku (teraz) wygrabienie po zimie trawnika, dosiewka, nawóz...
koszenie czeste sprzyja, by chwasty się nie mnozyly. Nawet perz nie lubi koszenia. Znika... Tak Danusia pisala.
Ja też z mieszanką trawnikową nie doradzę. Może podpytaj w wątku Reni "Jak ożywić mój szmaragdowy ogród"? Ona ma dywan nie trawę, choć nie wiem, czy nie z rolki. Z rolki cudny szczypior ma też "Na zielonej trawce".
Mój trawnik kwitnie mleczami na żółto, więc lepiej żebym się nie wypowiadała...