Bardzo się cieszę, że z koteczkiem już jest dobrze. Twoja postawa jest godna podziwu

Anda napisał(a)

Nagraj film jakis, bo tego jeszcze nie widzialam

Dominika11 napisał(a)

no ja też nie

AsiaK_Z napisał(a)

Aniu, a może podczas operacji coś psiego kotce wstrzyknęli? Cieszę się że wszystko się udało, a filmik szczekającego kota.... obejrzałabym

Przyznam się szczerze że nie raz zbierałam się by to nagrać ale zawsze telefon nie tu gdzie potrzebny.
Obie tak reagują. Ta większe nawet bardziej.

Może kiedyś nagram

jolanka napisał(a)

Aniu, fajnie, ze kotka zdrowieje Wysciskaj ja ode mnie

Wyściskam wyściskam.

MirellaB napisał(a)

Bardzo się cieszę, że z koteczkiem już jest dobrze. Twoja postawa jest godna podziwu

No co Ty.
Chyba każdy by tak się zachował na moim miejscu. Najgorzej było na początku bo serce mi się krajało jak widziałam ją próbującą wstać i jej bolesne upadki.Leki codziennie dawałam. Czołgała się po ziemi. Leżała ma podkładach bo wciąż z niej ciekło. A jak zmieniała miejsce leżenia to latałam z podkładami za nią.
Ty wiesz ile radości miałam jak poszła sama do kuwety po trzech dniach?

No dumna byłam z niej bardzo.

Ona szalona była. Już drugiego dnia chciała wskoczyć na kanapę Oczywiście jak to zobaczyłam to leciałam biegiem i łapałam. Teraz to mówi się o tym z uśmiechem na twarzy ale wtedy stracha miałam bo gdyby źle spadła to mógłby pęknąć ten staw rzekomy. No i 600zł w plecy Nawet eM pilnował jak wyjeżdżałam.

Mówiłam "pilnuj bo jak coś sobie zrobi to zapłacisz jeszcze raz bo pod Twoją opieką jest" No i pilnował

Jak z dzieckiem ale teraz łazi za mną krok w krok

Aniu
Dzielna z Ciebie kobieta, pozdrów kociaczki

Super, że się wszystko udało Pomiziaj kociszkę ode mnie

rewelacyjnie!
Pomiziaj kociaka
A 'szczekanie' moj kot ma gdy laserowa czerwona kropka /taka ze wskaxnika/ 'utknie' na suficie
/biega za nia jak glupi - mozna go zmeczyc nie wstajac z fotela tylko trzeba uwazac zeby w oczy nie swiecic/

Śliczna choinka.
Czytam historię kotki - super, że już po wszystkim i zdrowieje, a dzieciaki zasługują na pochwały za to jak zareagowały.
Pozdrawiam Aniu i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Dziękuję dziewczyny za pochwały dla mnie i dzieciaków
Kociaka wymiziam a i owszem. Lubię to robić.

Aniu, odnośnie leczenia Twojej kotki: piszesz, że każdy by się tak zachował. Oj, chyba nie każdy. Tym większy szacun dla Ciebie.