Agata.. fajny ogród się tworzy.. i fajne jest to co jest.. zajrzę tu jeszcze w wolniejszej chwili..

Osy.. ależ z nimi utrapienie.. ja też z nimi walczę.. choler coraz więcej.
Piesio to berneńczyk??

Ale do rzeczy, bo zapomnę po co przyszłam.. katalpa to kruche drzewo i jak przyjdzie wiatr to może ci to drzewo połamać, właśnie z powodu tej gałęzi. Katalpa bardzo szybko rośnie i nabiera masy liściowej .. dla bezpieczeństwa drzewa.. sugerowałabym wyciąć tę gałąź.. Jak lubisz takie poczochrańce (ja lubię ) to przynajmniej pilnuj ,a by to odgałęzienie było zawsze małe..
Mi katalpę przepołowiło..bo żal było mi ją podcinać.. była cudownym odwróconym kielichem.. konary poziome idealne do zabawy dla wnuków.. Niestety wnuki nie dorosły do tego.. O mojej katalpie było w Mai w ogrodzie. Zachwycali się nią.. jak przyjechali ponownie to już była połamana

Decyzja należy do ciebie.

A względy praktyczne przy koszeniu też mówią by ja wyciąć.. .. zacienia trawnik i nie ma jak dojść kosiarką, bo jest bardzo nisko.