No kwitnie, ale już ostatnia. Ścinałam im kwiatostany więc kwitły nieprzerwanie całe lato Aż sama się dziwiłam. Ostróżka to tegoroczny zakup, też wciąż kwitła
Jaka przestrzeń
Jesień piękna, bylinówka uroczo zasypia
Mówisz, że liście na rabatach zostawiasz i na to wiosną kompost? To tam gdzie mam liście też tak zrobię Mam nadzieję, że jutro nie będzie lało i z trawnika poodkurzam
Małgoś, tak widoków u mnie nie brakuje. Cały czas się zachwycam okolicami jak zawożę dzieci do szkoły/przedszkola bo są w tym samym miejscu.
Bażanty chodzą przy drodze, zamglone łąki, lasy, pola rzepaku i polodowcowa rzeźba terenu... górki pod które z wywieszonym jęzorem wjeżdżamy na rowerze lub zjeżdżamy z wiatrem we włosach... i ta zmienność pór roku
Już niedługo szron i szadź będzie malować okolice my w śniegu będziemy chodzić tropem saren a dom będzie witać nas zapachem dymu z kominka
Aniu wyszłam z założenia, że jeśli mam nieść je na komostownik to równie dobrze zostawiam je na rabatach. Przemielone z kosiarki też. Teraz tworzą kołderkę dla nowo posadzonych grabów i limek, w przyszłym roku zasypię całą rabatę kompostem więc po co się męczyć - wszystko wróci do ziemi tylko z korzyścią dla niej.
Reszta liści w workach, te z orzecha zabrali, a resztę zostawiam na rok lub dwa przy kompostowniku. Jak się przetworzą, przegniją wyłożę na rabatę bylinową. Tam wiosną zawsze dokładam kompost i obornik, mieszam z wierzchnią warstwą i zaczyna być widać efekty.
Pozdrawiam Aniu i Twoją pracowitość także
Ewa kurna nie załapałam z tą lodówką? może dlatego że mam w głowie iż muszę swoją lodówkę odmrozić
wieczorem zajrzę do Ciebie... teraz wracam do pracy, na dodatek mam dzieciaki w domu, bo chore...
No to tam gdzie mam na rabatach też zostawię, a może i jutro z odkurzacza wysypę pod cisy
Ktoś pisał, że zostawia liście i je ddżownice wciągają pod ziemię
Ale fajnie to napisałas...
To chyba sie nazywa szczęscie...nie stan kasy, konta, nowa bryka ale stan ducha, że człowiek cieszy sie drobiazgami i tym że jest razem w tym własnie miejscu
Buziaki.
Gratuluję realizacji planu. U mnie nie jest niestety tak pięknie,ale są rzeczy ważne i ważniejsze. To, że nieszczęścia chodzą parami, sprawdza się niestety po raz kolejny, więc ogród musi poczekać... Ściskam podwójnie, bo ostatnio mało zaglądam.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn