Agata, cudne widoczki pokazujesz, piękne tulipany, śliczne kanciki.
Ja też na początku kwietnia wzięłam się za kanciki...niby mało tej wyciętej trawy a jednak całe taczki wyjeżdżały z ogrodu! Szpadelek do kancików to super sprawa...i chyba też podrzucę ci do ostrzenia.
Pozdrawiam prawie majowo. Jeśli pogoda pozwoli - będziemy ogródkować
Koniczki dziękuję ogromnie za takie słowa, masz rację trzeba przeć do przodu i realizować to o czym marzymy... wtedy czujemy się spełnione
Ja założyłam sobie że do 45 roku życia chcę mieć ogarnięty dom i ogród, by nie było wciąż wydatków typu - zrobienie podjazdu, ocieplenie góry, za moment jej wykończenie, a to warzywnik, a to ogrodzenie, a jeszcze taras czeka w przyszłym roku i wciąż góry pieniędzy wypływają.
Po 45 roku życia czyli za 2 lata chcę powiedzieć stop i cały wysiłek przerzucić na siebie i rodzinę. Akurat córka będzie już szkolna więc doceni oglądanie Polski i Świata, teraz najbardziej cieszy ją huśtawka, plac zabaw i basen. Więc ciśnienia nie mamy.
Powoli snuć marzenia i potem je realizować buziaki ogromne dla Ciebie
Ania mamy krztusiec i dwie inne bakterie na liście od pulmonologa, umawiamy się już na pobranie krwi i testy.
Jesteś kolejną osobą która mówi o krztuścu i stawiam że o to chodzi.
Aż się serce kroi gdy Zośka ma napady kaszlu, ale może już niedługo. Może jeszcze w maju wróci do przedszkola, bo mówi że już jej się tęskni za wszystkimi.
Ania z siarką pośpiechu nie ma, najwyżej przywieziesz do Bożenki.
Wcześniej rozrysowałam sobie układ i kolorystykę rabaty w odsłonie letniej i jesiennej. Latem chcę typową zieleń, bez misz maszu, z dodatkiem biało-zielonych liści derenia i niebieskich iglaków, tudzież owsicy.
Kolory latem mam na bylinowej, wystarczy. Natomiast jesienią ma być spektakl kolorów właśnie pod świerkami, dobre tło, ciemnozielone. W przyszłym roku ciachnę je w ekran i tak będę potem prowadzić.
Zostało mi teraz dokupić derenie i iglaki, potem kilka worków ziemi i sadzić.
W razie czego zawsze można kilka razy latać z rośliną po ogrodzie hahaha jeszcze nikt tego nie uniknął
Aż weszłam na google by sprawdzić - tak to mój bodziszek.
Ładnie się rozrasta, ale w kępie.
Jest obecnie taki - pod piwonią. Drugi nieco dalej, trzeci został podzielony, a jego miejsce zajęła molinia Ciekawe czy się sprawdzi w tym miejscu bo to wysoki okaz.