Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z Pszenicznej ...

Z Pszenicznej ...

tulucy 11:00, 03 mar 2016


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
AgataP napisał(a)


Wiesz stanęłam przed wyborem - albo kariera i pieniądze, ale wtedy nie widuję dzieci, domu, ogrodu albo zwolnienie tempa, praca dla siebie, mniejsze zarobki, ale za to dzieci mają mamę w domu i wszystko z tym związane - obiady, chleb domowy, obecność na imprezach itd itp no i mogę wyjść do ogrodu kiedy zechcę i na ile zechcę Dla mnie to nie był trudny wybór


Ja na etacie "na mieście", ale bez kariery, więc w domu jestem w miarę... Wiadomo że na wszystko i tak nigdy czasu nie starczy, ale... Nie mam problemu z urlopem, zwolnieniami, dobra, stała praca, spokojna w miarę. Jedyny dylemat to ewentualne przejście na część etatu, ale póki co i dzieci już większe, i organizacyjnie, logistycznie jakoś sobie radzimy z m.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
AgataP 11:02, 03 mar 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Eeee tam późna, po prostu dojrzałyśmy do dzieci później
Wy chociaż macie dzieci już samoobsługowe, u mnie Zośka to jeszcze brzdąc,
Ale rezolutny hahah brata by trzy razy sprzedała i by się nie zorientował
____________________
Z Pszenicznej...
AgataP 11:04, 03 mar 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
tulucy napisał(a)


Ja na etacie "na mieście", ale bez kariery, więc w domu jestem w miarę... Wiadomo że na wszystko i tak nigdy czasu nie starczy, ale... Nie mam problemu z urlopem, zwolnieniami, dobra, stała praca, spokojna w miarę. Jedyny dylemat to ewentualne przejście na część etatu, ale póki co i dzieci już większe, i organizacyjnie, logistycznie jakoś sobie radzimy z m.


Najważniejsze to znaleźć równowagę miedzy życiem zawodowym, a prywatnym.
Wszystko się potem układa
____________________
Z Pszenicznej...
AnnaCh 11:25, 03 mar 2016


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
No to ja jestem z tych młodych mamusiek Bo mam 32, a dzieci 12 i 2
Ja też długo biłam się z myślami jak z pracą i czy iść "na swoje"? Zostało tak jak jest, bo Agatko to prawda, że jesteś w domu, ale na swoim to 24 h w pracy, no chyba, że umiesz to doskonale rozdzielać. Ja wybrałam mniejsze pieniądze, ale spokój i stabilizację Wychodze do domu o 15.30 i zostawiam pracę w pracy. Czasem coś mi się zdarzy do domu zabrać do czytania. Nie mam problemu ze zwolnieniami jak dzieci chore, jak byłam w ciązy i od początku musiałam leżeć, to też nie było problemu, całe 8 m-cy na zwolnieniu siedziałam.
Każda z nas musi wybrać z czym jej dobrze i to każdej z nas wybór Ważne, żeby być szczęśliwym
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Bogdzia 11:32, 03 mar 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
AgataP napisał(a)


Bogdzia ale mnie rozbawiłaś. Ja wciąż czuję niedosyt i dopiero mam zamiar się rozkręcić z Wami. Rok temu nie do pomyślenia bym o wysiewie nasion myślałam, a teraz siedzę na wątku u Gosi z Widokiem na Lanckoronę i czytam co i jak.

Bogdziu kiedy pierwszy raz zasilić rh? Mam florovit do kwasolubnych i normalny. Pryskać czy lepiej podlać. Wiem że w tym roku mogą odczuć skutki przenosin.
Liczę się z tym, ze nie będą obficie kwitnąć, ale chcę je mieć w dobrym stanie.


Napisz kiedy przesadzałas . Ja po przesadzaniu przez rok nie daje zadnych nawozów doglebowych , jeśli juz musze to tylko dolistne.Dolistnie można jak snieg stopnieje co kilka dni opryskac.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
AgataP 11:41, 03 mar 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Aniu całkowicie masz rację, u mnie z rozdzieleniem praca - dom problemów nie ma. Nie pracuję codziennie po 8 h, mam wrażenie że więcej jestem na " urlopie" niż w pracy. Jakoś tak sobie to wymyśliłam
Gdybym miała taką pracę też bym nie rezygnowała, ale u mnie praca była jak nie na środkach uspokajających to czasami po 280-300 h w miesiącu. A i tak telefon służbowy nawet w nocy dzwonił. Wszystko się zmieniło jak zaszłam w ciążę. Wiedziałam że nikt na mnie tam nie będzie czekał. Musiałam działać

Podglądam Twój wątek Aniu, zauroczyły mnie od razu ścieżki z płyt chodnikowych i kostki - ja mam z otoczakami i podkładami kolejowymi.
Płyty też okazjonalnie się trafiły, a robotę sami wykonaliśmy.
Ja za brukarza robiłam. Widze, że i Ciebie już nosi w domu hahaha

____________________
Z Pszenicznej...
ZielonaKasia 11:41, 03 mar 2016


Dołączył: 26 wrz 2012
Posty: 147
Mam pytanko o te ogrody traw, gdzie oni maja sklep stacjonarny? Na ich stronie nie mogę znaleźć, a jeśli to na Brzeziny, to mam po drodze z góry dzięki za info
____________________
ZielonaKasia
AgataP 11:47, 03 mar 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Bogdzia napisał(a)


Napisz kiedy przesadzałas . Ja po przesadzaniu przez rok nie daje zadnych nawozów doglebowych , jeśli juz musze to tylko dolistne.Dolistnie można jak snieg stopnieje co kilka dni opryskac.


Bogdzia no widzisz co fachowiec to fachowiec.
Przesadzałam wiosną w tamtym roku niestety, wyjścia nie było. Dostały zacienione miejsce, dobrą ziemię w wielkich dołach ( ziemia do iglaków, torf, kompost)i podlewanie przez cały sezon.
Czyli ich nie nawozić, czy może tylko dolistnie?
Azalie mam starmoszone przez sukę, podetnę je w tym roku może się przez to zagęszczą.
Mam jeszcze kalmie, dostałam od sąsiadki - liczę że przezimowała.
Wiesz jak ją traktować?
____________________
Z Pszenicznej...
AgataP 11:50, 03 mar 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
ZielonaKasia napisał(a)
Mam pytanko o te ogrody traw, gdzie oni maja sklep stacjonarny? Na ich stronie nie mogę znaleźć, a jeśli to na Brzeziny, to mam po drodze z góry dzięki za info


Kasiu zajrzyj tutaj

http://trawy.eu/

na wiosnę Aneta wznowi działalność
____________________
Z Pszenicznej...
AnnaCh 11:52, 03 mar 2016


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Nie mam telefonu służbowego i nikt do mnie po 15.30 nie dzwoni Czasem coś jak jestem na urlopie muszą się zapytać.
Pieniądze nie duże, ale spokój bezcenny. Coś za coś.

Też widziałam Twoje ścieżki i prace brukarskie i od razu mi się z nami skojarzyło, bo my też sami w większości takie prace robimy. Gruż pod podjazd osobiście rozrzucałam Chodniki płytowo-kostkowe, to mój pomysł, a w większości wykonanie mojego taty. Chyba całkiem fajnie wyszło, a przede wszystkim inaczej niż u wszystkich
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies