Gosialuk napisał(a)

Witaj Agato
Tytan pracy z ciebie. Jestem pełna podziwu dla przemian jakie wprowadziłaś w swoim ogrodzie. Właśnie dzisiaj zaczęłam czytać twój wątek i zaznaczam do przeczytania. Będę obserwować twoje nasadzenia bylinowe, bo też u siebie chciałabym takie mieć.
Pozdrawiam

Witaj Gosiu,
tytan pracy? eeee tam, po prostu założyłam plan 5-cio letni i staram się go wykonać. Im człowiek starszy tym coraz mniej mu się chce prac mocno fizycznych wykonywać... co innego posadzenie nowych roślinek, albo drzewka, cięcie, opryski - sama przyjemność.
Ale rozplantowanie hałdy ziemi - 15 przyczepek załadować, a potem wyładować i rozgrabić - mówię już stanowcze NIE a hałdy były 3. Nikt by mnie do tego już nie namówił.
Cieszę się więc że udało się zrobić to co do tej pory, jeszcze trochę zostało w przyszłym roku do zrobienia... dokończenie ścieżki do warzywnika i w warzywniku, utwardzenie powierzchni pod basen i pod orzechem przy domu. Musimy się zmierzyć z tarasem, bo wykonawca nam go spartolił i teraz mamy ogromy kłopot. No i ogarnięcie jeszcze innych mordorów, ale to już rozciągnę w czasie.
Na koniec zostawię zrobienie nowego trawnika hahaht

Pszczelarnia napisał(a)

Agato, czy molinia variegata nie łapie grzyba? Podejrzewam ją o skłonność do tego i nie wiem, czy tylko u mnie i u kogoś innego, i czy trzeba przesadzić, odmłodzić, czy ona tak ma?

Jak długo masz swoją w tym miejscu? Na jakim stanowisku względem słońca i wiatru?

Ewo, molinię sadziłam jesieną ubiegłego roku, część sadzonek poszła od razu z doniczek, a część musiałam dzielić, bo potrzebowałam 30 szt. Wypadły mi tylko 3 szt więc to odporna trawa. Na razie nie widzę na niej grzyba.
W plecach ma wschodzące słonko i południowe, cieniowana jest wtedy trochę limkami, ale na razie jej to nie przeszkadza. Potem zachodzące słonko jeszcze ją łapie i ładnie podświetla.
U mnie tylko trzcinnk z traw złapał grzyba. Reszta sie trzyma.
o odmładzanie pytaj Ewci bacowej, ma ją długo, ostatnio wymieniała trzcinnika na nią, może więcej Ci powie w tym temacie...
Tu masz zdjęcia z końca września - w deszczu i w słonku

Aha jeśli chodzi o wiatr, ma przewiew, wiatr od zachodu szybko ją suszy, choć w tym roku wciąż u nas mokro, wilgotno i pada

Hejo, pozdrawiam i wącham te róże, bo mi też do nosa sięgają

Agata, cudnie masz

No i znowu pada, jakby dawno nie padało normalnie... wilgotno wszędzie, łącznie z nosami moich dzieci... robię herbatę z przepisu podawanego tutaj na O.
Pyszna, dziś zrobiłam dla siebie - stoi w dzbanku na podgrzewaczu i się nią raczę

Tymczasem w ogrodzie

Trzmielina świeci, pierwsza powoli gubi już listki.


Miskant przy wejściu wchodzi już w żółty etap



Reszta rabaty jesiennej też zmienia swoje oblicze

zbliżenie molinii dla Ewy - nic się z nią nie dzieje


niektóre limki jeszcze zdążyły z kwiatem


Bergenia już zaczyna, tak jak część bylinowej, ścielą się już listki brzóz

Róże - baroneska


bailando - pierwszy rok



leoś - mam ich 4 szt, uwielbiam za niekłopotliwość



i miejsce do przeróbki Artemisy szt 4 - czy dać im pergolę w plecy z powojnikiem?? muszę zasłonić się od syfniku za siatką

W warzywniku dosadziłam porzeczki - 3 szt czerwonej odmiana Detvan.
Doszło koryto po piaskownicy - szkoda było wyrzucać, mąż wzmocnił a ja znalazłam miejsce dla niego.



Grusza którą mam na rogu ( tu jej nie widać ) idzie out, podobnie jak wisienka posadzona zupełnie bez głowy pod śliwą. Tam tworze zakątek hortensjowy
Wszędzie leży włóknina, czekam aż przegnije wszystko pod nią, wtedy zastosuję ściółkę. A pod śliwą zamierzam trawę utrzymać.

Cynie wyrwane, w przyszłym roku już tu ich nie będzie. Maliny się zrobiły duże więc dostaną stelaż. W nogi coś im posadzę lub między płotkiem a płytami.



Natomiast buki mają skarpetki z poziomek



aronia powoli się przebarwia