Agata, lubię, jak pokazujesz swoje zakątki w taki naturalny sposób. Jak jest pięknie, to jest. A jak w trakcie prac, to ładnie opisujesz co i jak. Ja juz dobrnęlam do obsadzenia ostatnich zakątków. Mam sporo mniej miejsca.
Został mi jeszcze trawnik na jednej części.
Mam młode kubanki z siewu i są dosyć niskie (kwitły już) i jestem ciekawa czy faktycznie później będą wyższe. Myślę jeszcze i kłosowcu.
Dasz namiar na priv, gdzie kupowałaś?
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Zrób te podpory. Przynajmniej z jednej strony. U mnie wyskoczyły na 1,80 i po deszczu mają tendencje do pokładania. Dobrze, ze za plecami mają ogrodzenie.
Bardzo lubię jesienne rabaty. Chyba nawet bardziej niż letnie bylinówki.
A odnośnie pergoli
Biel i solidna konstrukcja to dość mocny akcent kolorystyczny. Przez większą część roku będzie to się mocno rzucało w oczy. Dotychczasowa konstrukcja pergoli wynika z naturalnego kształtu rabaty. Ten zakręt wprowadzi element chaosu (oko będzie chciało, żeby to było kontynuowane, a to się nagle urwie przechodząc w bylinówkę).
Jeśli Cię drażni nieciekawy wygląd zapłocia, to może jednak przesłonić ten widok do wyboru czymś zimozielonym pasującym do róż i bylin lub jakimś krzewem o tych samych walorach( bez czarny Black Lace lub Black Tower i na tym tle białe róże??)
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
No to mnie jednak nie pasuje... Tam na prawo od drzewa masz montanę na płocie? Ja bym poszła w zimozielone pnącze. Chyba że poleciałabyś pergolą po całości, ale to dużo, za dużo. Chyba że tylko elementy powtarzane...
Masz zagwozdkę ale poradzisz sobie
Aga w pierwszym roku ( też wysiewałam) rzeczywiście były kępiaste, potem porosły na 50-60 cm, sama byłam zaskoczona. Przesadziłam je spod lnicy, bo się zrobił chaos. Zobaczymy w przyszłym roku. Przy okazji posadziłam jeszcze z przechowalnika jedną roślinkę z wysiewu...nie kwitła w tym roku i za jasną cholerkę nie jestem pewna na 100% ale - na 90% stawiam że to krwiściąg
A moje zakupy realizowałam tutaj, rośliny są zawsze dobrze zapakowane.
Iwonka liczę na rzeczowe opinie i pomoc więc nie będę maskować różnych rzeczy.
Każda z nas przechodzi przez to - najpierw musi być beee by potem było wow
Ciesz się że nie pokazuję innych naturalnie zachwaszczonych zakątków Tam wchodzę kilkanaście razy w roku i nie mam na razie pomysłu na ten teren.
U Ciebie to już wymuskane wszystko, ślicznie jest... teraz to już tylko przyjemność podziałaś sobie w ogrodzie - przesadzić, dosadzić, upiększyć
Łucja no to chyba będzie mnie czekało przesadzanie róż... ale w końcu jest szpadel, ziemia to i chęci się znajdą Jak tylko przyjdzie ładniejszy dzień, bez opadów przynajmniej to będę bezwzględna - wyjdę i zmierzę się z tym miejscem
Jeżeli pergola zakręcałaby należałoby ją doprowadzić do jakiegoś punktu - np. drzewa i spiąć róg tej rabaty takimi samymi nasadzeniami.
Teraz są dwie różne rabaty: z pergolą i różami w klimacie różu i bieli oraz srebra (to mocne punkty tej rabaty) - jedna. A druga to ta z drzewem i innymi roślinami (nie widzę jakie) ale wizualnie odbiegająca od klimatu bieli i różu.
Cisy jako płot są zawsze dobre i mocne w wyrazie(zwłaszcza w zimie i na wiosnę - ten płotek cisowy powinien być gdzieś indziej jeszcze, żeby nie były to jedyne 5 cisów jako płot w całym ogrodzie, chodzi mi o tę powtarzalność struktur); cisy przy białej pergoli z różami nie są złe w odbiorze.
Jeżeli pergola ma zakręcać, to wszystko co na zakręcie musi być spójne ze stroną lewą i prawą.
Pomysł Gruszki też wart rozważenia. Za bzem zniknie wizualnie siatka, bo pnie brzóz są dobrym towarzystwem.
Mnie nie udaje się pokonać jeżyn ze skarpy, jedynie wycinanie 2 razy w roku. Nic ich nie rusza.