anna_t napisał(a)

czyli co przed czterdziechą trzecie sobie strzelić? wrożka mi wywrózyła że syn by był wkońcu

no jakaś odmiana i męskie tematy.. choć u mnie córka zagina z samochodami i o lalkach słyszeć nie chce

AnnaCh napisał(a)

No ja to na czterdziestkę
Jedno miałam jak miałam 20 lat, drugie 30, to trzecie na 40

Ania no jak nic trzecie, po co zmieniać tradycję 20..30...40

chłopczyca bedzie jak ja ja w wojnę z chłopakami grałam i po drzewach bazy robiliśmy

u mnie już za późno bo w tym roku 40
Ją też chodziłam po dachach, płotach i drzewach z chłopakami

AgataP napisał(a)

Ania no jak nic trzecie, po co zmieniać tradycję 20..30...40

i czwarte na 50tke

Macham i lecę po dzieci, potem zajrzę

Dla Jankosi
Tutaj masz jednego, ma największy obwód i ciętą koronę, bo była za duża,

A tutaj drugi, cięcia na nim nie przeprowadzam.
Trzeciego wycinam, bo rośnie za blisko drogi i pomimo cięcia kasztany lecą na ulicę, wolę nie mieć zatargu z jakimś kierowcą, któremu walnie w szybę.

Jeśli chodzi o ratowanie kasztanowca przed szrotówkiem to tylko i wylącznie
APACZ 50WG, nic innego nie działa. W pułapki feromonowe się nie bawię, bo nie mam jak wieszać, gałęzie są na wysokości 5 metrów...

http://www.proekologia.pl/e107_plugins/content/content.php?content.29829.3

Jak masz małego kasztanowca to nie wyjdzie Cię to drogo, ja niestety mam co roku jakieś 150 zł do wydania. Ale potwierdzam skutkuje, trzyma liście do jesieni, nawet zdąży się przebarwić na żółto

Dla Karoli...
Na kran montuję sobie najpierw czasomierz

Potem podłączam linie doprowadzającą, widzisz ją pod kranem na pierwszym zdjęciu. Jest taka sama jak kroplująca ale bez dziureczek...
Na końcu tej linii mam to..



Do tego możesz sobie podłączyć cztery " sekcje" Jak widzisz ja używam zwykłych szybkozłączek 1/2 cala



lepsza jest linia doprowadzająca bez dziurek, bo wąż się za bardzo zgina..