Ja tak czytam i się zastanawiam co to za Kilimandżaro, a to kalina
Marysiu, wróciłam z pytaniem odnośnie tulipanów? Kiedy najlepiej je sadzić? Bo obejrzeniu tylu zdjęć ogrodowiskowych łąk tulipanowych, krokusowych i innych wiosennych cebulowych, doszłam do wniosku, że u siebie też muszę mieć takie kwiaty. Jeszcze Babcia też mi już kilka lat temu mówiła,, że co jak co, ale tulipany muszą być
O ile dobrze pamiętam, nasza forumowa koleżanka, Toszka (której zdanie zawsze biorę pod uwagę i która w tym roku gdzieś przysnęła ) radziła, żeby sadzić nie wcześniej niż taki moment w październiku, gdy na kilka dni robi się ciepło. Jak się posadzi wcześniej to ten ciepły moment może spowodować, że tulipany za szybko ruszą. A po tym momencie jest najlepszy czas.
Czasem sadziłam tulipany w listopadzie, zdarzyło się i tuż przed Wigilią, jak kiedyś było w tym okresie 14 stopni.
Jak myślisz o sadzeniu tulipanów to zastanów się czy chcesz sadzić co roku czy liczysz na to, że raz posadzone tulipany będą kwitły przynajmniej kilka lat.
Warto pooglądać tulipany u innych, podpytać, czy te które Ci się podobają kwitną kilka lat bez wykopywania.
No i trzeba się nastawić na loterię. Kupisz coś, a może wyrosnąć coś innego.
Ja bardzo lubię Exotic Emperor. Po pierwsze te tulipany kwitły mi przez kilka lat. Po drugie jakoś tak się składa, że kupowałam je dwa razy i na prawie 200 sztuk, jedna pomyłka się zdarzyła.
Dzięki Marysiu za cenną wskazówkę odnośnie terminu sadzenia, Zapisane!
A ta odmiana Exotic Emperor cudna! Wolę żeby kwitły kilka lat, niż co rok wsadzać nowe. Marzą mi się żółte/kremowe właśnie + ciemnobordowe,czarne
W moich działaniach z tą hortensją panuje pewien eksperymentalny chaos. Do tego była przesadzana. Musiałam trochę pogrzebać w notatkach i zapiskach, żeby odtworzyć, co ja robiłam.
Więc...
Ponieważ ta hortensja czasem nie kwitła to zamiast ściąć ją wiosną, postanowiłam eksperymentalnie ściąć ją wcześniej, w grudniu 2017. Część ścięłam nisko do ziemi, a części obcięłam tylko wysokie pędy.
W czerwcu 2018 (gdy jeszcze pamiętałam, które są które ) postanowiłam to porównać.
Tak to wyszło. Początek czerwca.
Niecięta
Cięta
Potem kwitły i te niecięte i te cięte i różnica nie była zbyt widoczna.
Z tym, że ja nie obcięłam jej raz, we wcześniejszych latach była cięta, więc już i tak się trochę zagęściła.
Widać na zdjęciach pojedyncze wysokie pędy bez kwiatów, które zdarza jej się wypuszczać.