Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród bez roweru

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród bez roweru

Mary 18:55, 02 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Było oczywiście co robić, bo jak się człowiek spieszył z sadzeniem to teraz wszystko trzeba robić ponownie.
Po głębokich wykopkach i dosypywaniu ziemi kilka lat temu, w ubiegłym roku było już dobrze widać, że w narożniku warzywnika mam już o jakieś 30cm za nisko.
Przed zimą wykopałam i zadołowałam w donicach cisy z żywopłotu i dosypałam ziemi (czyli piachu z wykopywania studni, kompostu, ziemi liściowej, obornika i itd.).
Wiosną znowu dosypywanie ziemi i potem sadzenie. Teraz już w narożniku i wzdłuż ogrodzeń jest nieźle. Ale w samym warzywniku jest jeszcze niecka do wyrównania w przyszłym roku.
Tak to na początku maja wyglądało.

____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 18:57, 02 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Kasya napisał(a)



No duzo cię przyjemności ominęło to fakt
Ale ile kasy w kieszeni zostało...
Ja w sumie tez od niedawna i kiła razy tylko na zakupy się wypuscilam...nie wytrzymałam no...

Dokładnie tak, Kasiu. Kasa została.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 19:03, 02 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
W ubiegłym roku kupiłam turzycę brzegową w ZP. Pamiętam, że Kwartecik mnie o nią pytał. Słabo wyglądała po zimie. Wykopałam i no nie bardzo mi się takie coś widzi. Chyba może być problem z usunięciem tego w przyszłości, więc lepiej się pozbyć natychmiast.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 19:06, 02 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Wiewiórki jak zwykle dopisały i pozwalały się fotografować w bardziej i mniej korzystnych pozycjach.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
SylwiaBe 19:11, 02 cze 2020


Dołączył: 14 kwi 2020
Posty: 852
Ooo jaki słodki rudy kitulec
____________________
Sylwia Pszczółkowa przygoda
Mary 19:13, 02 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Pojawiło się także młode pokolenie wiewiórek. Czasem trudno było dojść, czy siedzą gdzieś z wyboru czy potrzebują pomocy.
Sztachetę od płotu odkręciliśmy podejrzewając, że bidula się zaklinowała i wyjść nie może, ale i tak bestia wyjść nie chciała.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Kasya 19:18, 02 cze 2020


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41735
Mary napisał(a)
Pojawiło się także młode pokolenie wiewiórek. Czasem trudno było dojść, czy siedzą gdzieś z wyboru czy potrzebują pomocy.
Sztachetę od płotu odkręciliśmy podejrzewając, że bidula się zaklinowała i wyjść nie może, ale i tak bestia wyjść nie chciała.


Dobrze ze ci jeszcze awantury nie zrobiła.
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Mary 19:20, 02 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
SylwiaBe napisał(a)
Ooo jaki słodki rudy kitulec

W Polsce obowiązywał zakaz korzystania z placów zabaw.
A u mnie był wiewiórkowy plac zabaw. Niestety to jest trudno uchwycić, bo skaczą bestie po drzewach i nie mogę za nimi nadążyć.
Czasem udawało się chwilę z nimi "pogadać".
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 19:36, 02 cze 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Gosia miała rację. Budki dla owadów pożytecznym bez siatki chroniącej przed ptakami nie sprawdzają się.
Ktoś wyciąga wszystkie słomki/pędy bambusowe, a potem pastwi się nad zamkniętymi otworami w drewnie.
W końcu wiem, kto to...
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Gosiek33 19:37, 02 cze 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14119
Masz się z wiewiórkami. Moje wojują ze srokami i sójkami. Co chwilę jakieś awantury
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies